Kankan na Północnej
Wszystkie formalności związane z prawami do tytułu zostały pokonane i już za parę dni zespół Teatru Muzycznego zacznie trenować kankana. Za ten "wyuzdany i lubieżny taniec" praczki, które tańczyły go na Montmartrze w knajpce "Pod Rajskim Drzewkiem", trafiły przed oblicze sądu...
"Kankan", komedia muzyczna z librettem Abe Burrowsa i piosenkami Cole Portera (pamiętacie: "Gdy czujesz już, że miłość jest tuż, tuż, o la la la c'est magnifique!") to kolejna premiera sceny z ul. Północnej. Świat artystycznej bohemy końca XIX wieku, pełen pięknych dziewczyn, ale i gotowych czynić swoją powinność przedstawicieli prawa, zjawi się w inscenizacji, którą wyreżyseruje Marek Hass, dyrektor Teatru Jaracza w Olsztynie. Obsada nie jest jeszcze ustalona. Muzyczną stroną realizacji kieruje szef artystyczny łódzkiej operetki Andrzej Knap. Nieraz za układ kankana słowa uznania zbierała Janina Niesobska, która przygotuje choreografię do tego widowiska. Kostiumy zaprojektuje Anna Bobrowska-Ekiert. Premiera planowana jest na 27 kwietnia, wtedy więc pierwszy raz popłynie "Kocham Paryż wciąż na nowo, choć go tyle lat już znam..."
Teatr Muzyczny z coraz większą częstotliwością zjawia się w Warszawie. Sala Kongresowa jest już niemal stałą sceną wyjazdową łódzkiego zespołu. Podróżami do stolicy zaczął się też ten rok. Po prezentacji "Królowej Śniegu" w niedzielę, nie po raz pierwszy zresztą, bawić i wzruszać będzie musical "Skrzypek na dachu". W lutym warszawska widownia obejrzy program operetkowy "Jak bal, to bal" i "Barona cygańskiego".
Plany i działania artystyczne prowokują do pytania, a co z remontem budynku, który tyle zrozumiałego niepokoju o przyszłość budzi w zespole?
Jak nam powiedziała wicedyrektor Grażyna Posmykiewicz, plany remontowe są aktualne i czynione są wszelkie formalne przygotowania. Ale to długi proces związany m.in. z przetargami na wykonanie określonych prac, a nade wszystko staranną przymiarką do finansów, jakie na ten cel zostaną wyasygnowane. Wszystko wskazuje na to, że ten i przyszły sezon będzie czasem przygotowań, który nie powinien się odbić na pracy artystycznej. Oby tylko były szanse na nowe realizacje i oby było czym płacić za pracę...
