Artykuły

Młodzi

Lubię opowieść o Florianie Szarym. Jak pamiętamy - ranny w bitwie pod Płowcami Florian - jęczał tak długo i stękał, aż zainteresował się nim monarcha. Historyjka ta poucza nas o pozytywnej roli stękania. Zwłaszcza gdy towarzyszą ma zwycięskie fanfary...

Chwalono STS za odwagę i trafność obywatelskiej satyry, za świeżość spojrzenia i ów niepowtarzalny klimat współuczestnictwa, jaki rodzi się w salce na Świerczewskiego. Grzmiały fanfary, a oni stękali:

- Młode kadry nie rosną...

Wtedy pojawił się tzw. narybek w osobie Stanisława Tyma. Efekt owych malkontenckich postękiwań. Minęły lata... Tym to już dzisiaj Sabała STS-u. Stara gwardia. Stękania spotęgowały się:

- Gdzie są ci młodzi ? Dlaczego nie rosną ?

I tak w roku 1970 doszło do premiery rewii "Gościnny występ". Rewii napisanej w znakomitej większości przez debiutantów. Rewia nie zachwyca. Młodzi autorzy złapali wiatr w żagle, lecz jest to wiatr kapryśny i słaby. Jeszcze nie wypłynęli na szersze wody. Nie wiadomo nawet, czy ku nim żeglują. Zawinił przede wszystkim reżyser, którego poczynania są niekonsekwentne i bałaganiarskie. Taka reżyseria jest bezlitosna dla młodych autorów. Zamiast tekstów pojawiają się zaledwie zarysy dramaturgicznych sytuacji, cienie pomysłów, echa dowcipów. Na tym tle błyszczą utwory weteranów ruchu - Agnieszki Osieckiej, Andrzeja Jareckiego i Jana Stanisławskiego, mające swój własny i oryginalny ton; podczas gdy np. "Dziesięciu Polaków" - to wierszyk z innej parafii. Konkretnie z kabaretu "Wagabunda", gdzie jego autorem był Andrzej Bianusz.

Gościnne występy cudzych pomysłów potęgują wrażenie niewypału w teatrze, znanym ze swej oryginalności. Przepraszam za to stękanie. Wierzę jednak w jego celowość.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji