Artykuły

W "Syrenie" Pani bez żenady...

W "Syrenie" przy ulicy Litewskiej w pomysłowej scenografii (Marek Lewandowski) - na scenie w foyer - z pomysłem-niespodzianką, makabreskowo żartobliwą, oglądamy "Panią bez żenady" czyli "Madame Sans-Gene" w oprawie rewolucyjnych haseł po bokach sceny, wśród całej plejady postaci z napoleońskich czasów. W roli tytułowej oglądamy dzięki trafnemu pomysłowi Filiera - Lidię Korsakównę. Po szerokowachlarzowym zestawie ról, od oierwszej filmowej w "Przygodzie na Mariensztacie", ta autentyczna, wielce utalentowana dziewczyna z "Mazowsza", absolwentka warszawskiej PWST, dała się poznać w szeregu ciekawych wcieleń aktorskich, w większości komediowych, aby zadziwić świetną rolą, przejmującą w wyrazie, w Teatrze na Woli w sztuce "Gdy rozum śpi". A dziś ta główna rola w widowisku Antoniego Marianowicza i Janusza Minkiewicza "Madame Sans-Gene" (według Sardou i Moreau) przynosi tej popularnej i lubianej artystce kolejny sukces, sprawia satysfakcję widzom, co jest nie lada sztuką, zważywszy ile to wybitnych poprzedniczek przed p. Lidią kreowało postać tej legendarnej praczki. Była nią w prapremierze paryskiej w 1893 r. sławna Rejane, a w Polsce, w Krakowie, w rok później - Honorata Leszczyńska, która stała się też Panią "sans-gene" w warszawskich "Rozmaitościach". W 1925 r. z kolei - Przybyłko-Potocka w Teatrze Polskim w Warszawie ukazała się jako owa Madame, a w 1939 r. w Teatrze Letnim była nią wspaniała Irena Eichlerówna. Prawdziwa "Madame Sans-Gene" zwała się w rzeczywistości Katarzyna Hubscher, i rzeczywiście dostarczała bieliznę do koszar. Owa późniejsza żona sierżanta Lefebre, po rewolucji stopniowo staje się marszałkowa Lefebre, księżną Gdańską Lefebre, uczestniczką różnorakich ceremonialnych przyjęć na cesarskim dworze. Legendą przetworzoną w sztuce są różnorakie szczegóły, prawdą pozostaje natomiast - niewyparzony język dawnej sierżantowej i jej autentycznie dobre serce, rezolutność, odwaga, a przy tym i niezaprzeczony wdzięk. To wszystko znalazło dobrą odtwórczynię sławnej ongiś postaci. Jej scenicznym małżonkiem jest Eugeniusz Robaczewski, zaś prawdziwy małżonek - Kazimierz Brusikiewicz jest tu samym "bogiem wojny" - cesarzem Napoleonem. Notabene - rzecz niezwykła, a przy tym znaczona pomyślnym artystycznie rezultatem - to kreowanie przez Brusikiewicza tej samej roli przed ćwierć wiekiem; dziś przydaje on tej postaci może mniej cech komediowych, a więcej - liryzmu i refleksji, dając inny, w sensie dobrym - styl gry. Jego partnerką wówczas była nasza ulubiona, popularna Hanka Bielicka w roli tytułowej, a niezapomnianą kreację ministra policji Fouche stworzył Kazimierz Rudzki. Dzisiaj rolę Fouche "nikczemnika wzorowego", jak napisał o nim w programie Waldemar Łysiak objął Bogdan Łazuka. A propos tekstu w programie pt. "Who is who, czyli postacie historyczne w "Madame Sans-Gene" pióra Waldemara Łysiaka, odnotowuję z satysfakcją, że autor, zaprzysiężony "napoleonofil" owe postacie przedstawił nie tylko ze znajomością rzeczy, ale i z charakterystycznym dla niego zacięciem, ciekawie, barwnym, obrazowym stylem. Drugi tekst napisany przez R. Kosińskiego mówi informacyjnie o rolach poprzedniczek p. Korsakówny i o jej drodze aktorskiej. Trudno wymienić wszystkie role w tej sztuce (reż. Jerzego Gruzy - dość niejednorodna stylami, ustawieniem postaci, z bogactwem rozsypujących się zbyt obficie pomysłów i efektów). Bo to i Pluciński w roli hrabiego i Bielenia jako profesor tańca, świetny Leśniak jako dostawca toalet, nie mówiąc już o R. Gołębiowskim, który jako lokaj Jaśmin dał przykład rzetelnej roboty, opracowanej świetnie w każdym detalu - roli. Muzyka świetna, wiadomo - Stefan Kisielewski (instrumentacja Czesława Majewskiego i Bernarda Matrackiego), choreografia Bogdan Jędrzejak. A więc bez żenady zaśpiewajmy wraz z całym zespołem finałową piosenkę:

"Madame San-Gene niech każdy przyzna

Wysoko dzierży sztandar cnót

Jej hasłem - honor i bielizna

Madame Sans-Gene usuwa brud"

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji