Artykuły

Warszawa. Marek Walczewski nie żyje

W wieku 72 lat zmarł aktor teatralny i filmowy Marek Walczewski - poinformowała telewizja TVN24. Marek Walczewski był aktorem Teatru Dramatycznego. Cierpiał na chorobę Alzheimera.

Marek Walczewski był aktorem Teatru Dramatycznego. Cierpiał na chorobę Alzheimera.

Marek Walczewski był nazywany "najbardziej demonicznym spośród naszych aktorów". Urodził się w 1937 roku w Krakowie, w rodzinie o lwowsko-wiedeńskich korzeniach. W szkole muzycznej uczęszczał do klasy skrzypiec. Karierę skrzypka poświęcił jednak dla sportu - należał do reprezentacji Polski juniorów w szermierce. Aktorstwa uczył się w krakowskiej PWST, którą ukończył w 1960 roku. Po studiach Marek Walczewski zaczął występować na deskach Starego Teatru [Teatru im. Juliusza Słowackiego a od 1964 r. w Starym Teatrze], z którym był związany do 1972 roku. Tu m. in. zagrał Hrabiego Henryka w wystawionej w stulecie Starego Teatru "Nie-Boskiej komedii" w reżyserii Konrada Swinarskiego, role w "Królu Henryku IV" Szekspira (reż. Jerzy Jarocki) i "Mizantropie" Moliera (reż. Zygmunt Hübner). W 1973 r. Marek Walczewski przeniósł się do Warszawy. Przez pewien czas związany był z Teatrem Studio, później Dramatycznym.

W filmie Marek Walczewski zadebiutował w 1963 roku rolą Tadeusza w "Pasażerce" Andrzeja Munka. W 1972 roku zagrał Gospodarza w ekranizacji "Wesela" Stanisława Wyspiańskiego. Było to pierwsze spotkanie z Andrzejem Wajdą - po raz drugi spotkali się dwa lata później na planie "Ziemi obiecanej". W swojej karierze Marek Walczewski współpracował z wieloma wybitnymi reżyserami: Jerzym Antczakiem ("Noce i dnie"), Jerzym Hoffmanem ("Do krwi ostatniej"), Andrzejem Barańskim ("Dwa księżyce", "Kawalerskie życie na obczyźnie"). Zagrał w czterech filmach Piotra Szulkina: "Golem", "Wojna światów - następne stulecie", "O-bi, o-ba. Koniec cywilizacji" i "Ga, ga. Chwała bohaterom". W "Śmierci prezydenta" Jerzego Kawalerowicza (1977 r.) Walczewski wcielił się w postać zabójcy Gabriela Narutowicza - nacjonalistę Eligiusza Niewiadomskiego.

Aktor nie stronił od udziału w filmach komediowych. Dwukrotnie wystąpił u Juliusza Machulskiego: w 1984 roku w II części "Vabanku" zagrał naczelnika więzienia - Twardijewicza, a trzy lata później w "Kingsajzie" - ojca głównej bohaterki - Ali. Marka Walczewskiego znają też doskonale miłośnicy telewizyjnych seriali: m. in. "Polskich dróg", "Najdłuższej wojny nowoczesnej Europy" i komediowych: "Banku nie z tej ziemi", "13 posterunku", "Ekstradycji 3". Najnowsze role Marka Walczewskiego to Lucjan Żeligowski w filmie "Józef Piłsudski" i Eyck z Densle w "Wiedźminie". Aktora można było także zobaczyć w "Ubu król" Piotra Szulkina jako generała oraz w "Ono" Małgorzaty Szumowskiej w wysoko cenionej kreacji ojca głównej bohaterki, Ewy. Zagrał również w jednym z odcinków "Bożej podszewki. Części drugiej".

Marek Walczewski związany był z aktorką Małgorzatą Niemirską. Kilkakrotnie udało im się współpracować na planie. Wspólnie zagrali m. in. w trzyodcinkowej telewizyjnej Kobrze, w "Żołnierzu królowej Madagaskaru" w szczecińskiej operze, a w filmie: w debiucie Łukasza Barczyka z 1999 r. "Patrzę na ciebie Marysiu".

Na ekranie ostatni raz pojawił się w 2004 roku w filmie "Ono". Chorował na Alzheimera.

Na zdjęciu: Marek Walczewski na uroczystości wręczenia Feliksów w 2001 r.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji