Artykuły

Powieść naprawdę spalona

O "Spalonej powieści" w reż. Wojciecha Szelachowskiego z Białostockiego Teatru Lalek prezentowanej podczas Warszawskich Spotkań Teatralnych pisze Dorota Kowalkowska z Nowej Siły Krytycznej.

Jak Bernhard z Austrią, tak widz warszawskiego przeglądu przedstawień Białostockiego Teatru Lalek powinien postąpić ze "Spaloną powieścią". Aby o monograficznym cyklu zachować dobre wspomnienie, zamykający go spektakl należałoby jak najszybciej wymazać. Albo mniej dramatycznie - uznać za chwilowe załamanie festiwalowej pogody.

Oto sceniczna adaptacja historii napisanej przez Jakowa Gołosowkera. W sowieckiej Rosji, w szpitalu psychiatrycznym - Jurodomie, jednemu z obłąkanych wydaje się, że jest Isusem (Jezusem). Opuszcza zakład i wędruje po Moskwie, spotykając kolejno skazańca, prostytutkę Muśkę, dziewczynę gwałconą na pustkowiu i ducha Lenina. Toczy dialog z Oramem (Szatanem), który podobnie jak on może być szaleńcem, realną istotą lub tylko fantazmatem. Kiedy odbywa swą podróż, pensjonariusze szpitala czytają pozostawiony "Niezniszczalny zapis". Jeden z nich pali tekst, ale pozostali rekonstruują opowieść. Dobywają z pamięci fragmenty, usiłując wskrzesić popioły zapisu.

Teatralny Jurodom jest miejscem specjalnym. To przestrzeń opowieści ukrytej, niemal wydobywającej się spod ziemi, odseparowanej od widzów. W Białymstoku publiczność zasiadała na umieszczonej kilka metrów nad sceną platformie, otaczającej ją ze wszystkich stron. Biała podłoga wydobywająca się z mroku, wielkie chorągwie z ikonami, ogromne jasne płaszcze pacjentów poruszających się daleko od widza, tworzyły przestrzeń wyobrażającą jednocześnie szpital, świątynię albo salę skalnego pałacu. Centralny Basen Artystyczny, gdzie spektakl został zagrany w ramach festiwalu, zdusił pierwotnie wykreowany majestat miejsca i zmienił relacje między widownią i aktorami. Szkoda, bo właśnie architektura spektaklu, ustawienie perspektywy, w której widownia zamienia się w swoistą arenę, stanowi główny walor tego, całkowicie rozgrywanego w żywym planie, widowiska.

Spektaklem rządzi zasada inscenizowanej narracji. Aktorzy wspólnie opowiadają historię Isusa, cytując zapamiętane wyimki. Są zbiorowym narratorem, próbującym mówić jednym głosem. Podobnie ubrani, tak samo hieratyczni, spowolnieni, od początku są wspólnotą. Wspólnotą trwającą w jakimś dziwnym bezczasie, który nie domaga się rozpoznania.

Nad miejscem i ludźmi ciąży nie tyle tajemnica, co patos. Aktorzy nie przypominają szaleńców, ale duchownych lub bajarzy, po raz kolejny odtwarzających dawne klechdy. Wzniosłe i monotonne epizody, oddzielają nieustępujące im wzniosłością sekwencje muzyczne.

Tę nieznośną tonację całego spektaklu pomagają rozbić dwa monologi, Pierwszy należy do Orama, w którego wciela się Ryszard Doliński. Szatan to rewers Isusa (Krzysztof Pilat), imperatywnością mówienia przeciwstawia się jego pokornemu milczeniu. Podobny kontrapunkt spektaklu, będący dla niego ożywczym zastrzykiem, stanowi etiuda Iwony Szczęsnej występującej w roli dziwki. Jest w niej nieposkromienie i gwałtowność, agresja, która w tak jednostajnym spektaklu oddziałuje jednym z najsilniejszych obrazów.

To, co ma się wypowiedzieć, ginie w nadmiarze słów. Słów wypowiadanych oratorsko,

w przestrzeni na wskroś statycznej, uśpionej, martwej. Monologi są przebłyskami, jednak szybko ciemniejącymi pod zbyt obfitą warstwą tekstu, podawanego ciągle w ten sam sposób.

W tym plastycznie domkniętym świecie chodzi Isus w białej szacie i obrywa od ludzi. Bo nie rozumieją, nie rozpoznają, bo żyją doraźnością, bo winią innych za swoje pieskie życie. I choć "Spalona powieść" choć usiłuje być spektaklem zagadkowym, zmuszającym do głównie etycznego namysłu, w ewidentny sposób odpowiada na pytania, które kieruje do widzów. "Zła nie można naprawić większym złem?"- pyta Oram. Nie można - odpowiada Białostocki Teatr Lalek i zamyka spektakl sceną korowodu z wysoko wzniesionymi ikonami. Wielka kropa nad "i" zostaje postawiona - dopełnienie znaku, który dał się rozpoznać zbyt wcześnie.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji