"Broadway, róg Północnej"
W dwie godziny przez 80 lat historii musicalu - taką podróż oferuje zespół Teatru Muzycznego w Łodzi. "Broadway, róg Północnej" to musicalowy patchwork uszyty z przebojów największych kompozytorów w historii gatunku - Cole'a Portera, George'a Gershwina, Andrew Lloyd Webbera czy Leonarda Bernsteina - anonsuje yes w Gazecie Wyborczej - Łódź.
Spektakl wyreżyserowany przez Artura Żymełkę, szefa baletu łódzkiej operetki, premierę miał 29 lutego 2008 r., a w październiku otwierał dobiegający właśnie końca sezon. Z powodu trwającego remontu budynku Teatru Muzycznego łódzki Broadway przeniósł się z rogu ul. Północnej na róg ul. Łąkowej i al. Mickiewicza, gdzie mieszczą się studia Toya, a w nich klub Wytwórnia. Na kanale klubu w portalu YouTube można obejrzeć relację z inauguracji sezonu 2008/2009. - W Łodzi jest duże zapotrzebowanie na musical, na spektakle śpiewane. Tego Łodzi brakuje, a to najlepsza rozrywka, jaką można dostać, idąc do teatru. Ludzie chcą to oglądać, dlatego płacą za bilety i tak tłumnie przychodzą - mówi śpiewający w spektaklu Wojciech Stolorz.
Autorzy "Broadway, róg Północnej" za cel postawili sobie opowiedzenie - muzyką, śpiewem, tańcem - historii musicalu. Historia ta rozpoczyna się od tzw. wielkiej amerykańskiej piątki, która w latach 30. wypracowała formę musicalu. Do spektaklu trafiły fragmenty dzieł trzech z pięciu ojców gatunków: Cole'a Portera ("Kiss me, Kate", "Can-Can"), Richarda Rodgersa ("Południowy Pacyfik") i George'a Gershwina ("Girl Crazy").
Musical lat 50. reprezentować będą fragmenty "My Fair Lady", "West Side Story" i "Kandyda". Pierwszy z nich to adaptacja sztuki George'a Bernarda Shawa "Pigmalion" z muzyką Fredericka Loewego. Od marca 1956 r. spektakl grano w broadwayowskim Mark Hellinger Theatre rekordowe wówczas 2717 razy. Przedstawienie spopularyzowała wersja filmowa nagrodzona ośmioma Oscarami. Rok później premierę miał inny z najsłynniejszych musicali w historii - "West Side Story" z muzyką Leonarda Bernsteina, czyli nowojorsko-gangsterska adaptacja "Romea i Julii". Sukces tego spektaklu usunął nieco w cień napisanego przez Bernsteina rok wcześniej "Kandyda", mistrzowskie dzieło z pogranicza operetki, musicalu i opery.
Dzieła z lat 60., z których utwory wybrano do koncertu, to nie mniej słynne tytuły. Znajdziemy tu "Skrzypka na dachu" Jerry'ego Cocka (w rolę Tewje Mleczarza wciela się znany doskonale z tej roli Zbigniew Macias, który jest autorem scenariusza "Broadway, róg Północnej"), mniej ("Zorba") i bardziej ("Chicago") znane musicale Johna Kandera, "Hello, Dolly!" Jerry'ego Hermana i "Człowieka z La Manchy" Mitcha Leigha (2328 spektakli na Broadwayu, pięć nagród Tony, w repertuarze Muzycznego od 11 lat)
Nie zabraknie także dzieł chyba najmocniej utożsamianego z gatunkiem kompozytora - Andrew Lloyda Webbera. W przedstawieniu Teatru Muzycznego usłyszymy hity z "Jesus Christ Superstar", "Evity" i "Upiora w operze".
Lata 70., w których powstały dwa pierwsze dzieła Webbera, reprezentować będzie także "Czarnoksiężnik z krainy Oz", a także "A Chorus Line" z muzyką Marvina Hamlischa (dziewięć nagród Tony), dzieło opowiadające o castingu do zespołu baletowego występującego w broadwayowskim musicalu. Usłyszymy także fragment polskiego musicalu - "Dyzmy" Włodzimierza Korcza i Wojciecha Młynarskiego.
Orkiestrą i chórem Teatru Muzycznego dyryguje kierownik muzyczny łódzkiej operetki Lesław Sałacki. Autorem choreografii jest reżyser "Broadway, róg Północnej" Artur Żymełka. Spektakl powstał na podstawie scenariusza przygotowanego przez Zbigniewa Maciasa, autorką scenografii jest Ewa Posmyk. Chór przygotował Roman Paniuta. Na rynku Manufaktury zaśpiewają: Sylwia Strugińska, Emilia Klimczak, Tomasz Rak, Piotr Kowalczyk, Agnieszka Gabrysiak, Zbigniew Macias, Aleksandra Drzewicka, Anna Dzionek, Piotr Kowalczyk.
