Biłgoraj. Isaac Bashevis Singer będzie miał swoją ławeczkę
Wersji upamiętnienia noblisty jest kilka. Tu pisarz zadumany, tam z lekka uśmiechnięty, z książką, z zapisanymi kartkami. Przysiadł i czeka na każdego kto chciałby uciąć z nim pogawędkę.
To już pewne. Związany z Biłgorajem Isaac Bashevis Singer [na zdjęciu] wkrótce doczeka się godnego upamiętnienia. A to za sprawą, Biłgorajskiego Stowarzyszenia Kulturalnego im. I.B. Singera właśnie, które chce w ten sposób oddać hołd pisarzowi. I przypomnieć, że miasteczko nad Ładą było też miasteczkiem Singera.
Noblista spędził w Biłgoraju blisko 4 lata (1917-1921). Mieszkał tu jako kilkunastoletni chłopak. Było to rodzinne miasteczko jego mamy Baszewy, córki biłgorajskiego rabina. Singerów przygnała tu bieda i zawierucha wojenna. W 1921 r. młody Isaac wrócił do Warszawy, a w 1935 r. wyemigrował do Stanów Zjednoczonych. Do Biłgoraja wciąż wracał na kartach swoich książek: autor spaceruje uliczkami miasteczka, niemal fotograficznie odtwarzając obrazy przedwojennej architektury, przypomina tradycje i rytuały.
