Artykuły

Leon Kruczkowski: Pierwszy dzień wolności

Tytuł tej sztuki (1959) dokładnie określa jej sytuację wyjściową: ofensywa wojsk radzieckich otworzyła przed bohaterami bramy jenieckiego obozu, grupka polskich oficerów przeżywa swój pierwszy dzień wolności przy odgłosie toczącej się walki. Po pięciu latach niewoli trudno przystosować się do sytuacji człowieka w o l n e g o ; można zachłysnąć się swobodą, trzeba na nowo odkrywać różne możliwości życia. Przede wszystkim - trzeba sprawdzić s i e b i e , sprawdzić w praktyce trwającej jeszcze wojny wartość i sens podstawowych pojęć, a najpierw samego pojęcia w o l n o ś c i . Czy ona może być i czym jest? Dla Jana być wolnym znaczy, że "możesz i nie chcesz", dla kogoś innego - że "chcesz znaczy możesz". Według jeszcze kogoś wolność to zwolnienie od wszelkiej odpowiedzialności. Te koncepcje i jednostkowe racje ludzi zostają poddane i próbie przez rzeczywistość... Rozwój wypadków w tym pierwszym dniu wolności uprzytomni bohaterom utworu, że walka jeszcze się nie skończyła. Widz i słuchacz może sobie dopowiedzieć, że... nie kończy się nigdy. Bo wolność - chce powiedzieć Kruczkowski - to prawo, ale i obowiązek, w y b o r u . "Pierwszy dzień wolności" wyrastał z osobistych przeżyć Kruczkowskiego, ale zarazem uznawany jest za najbardziej uniwersalistyczny dramat autora "Niemców". I chyba obok nich - za najwybitniejszy.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji