Artykuły

Nie tylko żona

MAŁGORZATA MATUSZEWSKA: Jest Pani żoną reżysera Waldemara Krzystka. Trudno jednak mówić o Pani "żona Krzystka", bo ma Pani swoje własne miejsce w filmowo-teatralnym świecie...

MAŁGORZATA KOPERNIK, wrocławska reżyserka: Zrobiłam film telewizyjny "Szklany dom", kilka teatrów telewizji.

Napisałam parę scenariuszy filmowych.

MM: A czy mąż Pani pomaga w pracy czy przeszkadza?

MK: Zawsze staramy się sobie pomagać. Rozmawiamy o tekstach, o obsadzie, kto jest w dobrej formie, konsultujemy wersje montażowe, jeśli akurat jest na to czas.

MM: W niedzielę w Teatrze Telewizji zobaczymy "Miłość to takie proste", premierę sztuki w Pani reżyserii...

MK: - To jest sztuka Larsa Norena, bardzo modnego szwedzkiego pisarza, który uważany jest za kontynuatora Bergmana. Co to znaczy? Noren grzebie się w zakamarkach ludzkiej psychiki. Zajmują go emocje - od namiętności do rozpaczy. Trudni się wiwisekcją ludzkiej duszy. Ten autor ma swoich entuzjastów i przeciwników. Niektórzy mówią, że tworzy literaturę średnich lotów, ale grany jest jednocześnie w wielu teatrach. Można powiedzieć, że literatura od wieków karmi się sama sobą, kręci się wokół ludzkich namiętności - miłości, zazdrości, zdrady, poszukiwania sensu życia. Jak przeczytałam pierwszy raz ten tekst, to nie podobał mi się jego ekshibicjonizm. Potem zaczęłam czytać jeszcze raz. Skreślałam całe partie tekstu, bo spektakl miał mieć 60 minut, a im więcej wyrzucałam, oczyszczając go z gadulstwa, tym lepiej widziałam, jak on jest dobrze skonstruowany i jak są dobrze pozaplatane różne wątki. Czytając go na nowo, ciągle odkrywałam nowe podteksty. Trzeba wykonać trochę pracy, żeby docenić czyjś kunszt.

MM: Czy wiwisekcja ludzkiej duszy interesuje Panią najbardziej?

MK: Tak, zdecydowanie tak!

MM: O czym opowiada "Miłość to takie proste"?

MK: Po premierze teatralnej spotykają się dwie pary. Pierwsza to para aktorska - wielka gwiazda teatru i jej mąż, również aktor. Aktor ten żyje w cieniu swojej żony. wszędzie węszy zdradę. Druga para to niespełniona aktorka i jej mąż psycholog. Zaczyna się niewinnie - wchodzą, coś mówią, coś jedzą... i wbijają sobie pierwsze szpile. Wszyscy ze wszystkimi prowadzą grę. To, co mówią, to jest jedna warstwa, pod nią ukrywają swoje kłamstwa, odgrywają psychodramę. Odbywa się "pranie dusz".

MM: Kto to zagrał?

MK: Maria Pakulnis i Jan Frycz oraz Kinga Preis i Mariusz Bonaszewski. Jestem bardzo zadowolona z obsady, praca z tak utalentowanymi aktorami dała mi dużo satysfakcji.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji