Artykuły

Derby w pałacu

Ta groteskowa komedia serio miała swoją, prapremierę w lip­cu 1966 na scenie Teatru Polskiego w Warszawie. Była to wte­dy sztuka współczesna, mocnym satyrycznym ostrzem godząca w kruchą fasadę socjalistycznego porządku.

Po premierze bardzo dużo pi­sano, umieszczając sztukę, w szeregu utworów "o lepszym Rzeczypospolitej urządzeniu", porównując ją do "Wesela", "Zemsty", twórczości Gombro­wicza i Witkacego. Odnajdywa­no w niej tę samą przenikliwą zdolność odsłaniania narodo­wych kompleksów, wad, słaboś­ci, portretowania współczesnych zachowań i formułowania, mo­że niewygodnych, ale istotnych dla wszystkich pytań. Narodo­we derby...

Syn byłego stangreta został dyrektorem majątku pracodaw­ców ojca; majątku przejętego po wojnie przez PGR. W bu­dynkach gospodarczych prowa­dzi wzorową i dewizowo-dochodową hodowlę koni wierzcho­wych, a w hrabiowskim pałacu urządził muzeum. Zgromadził tam wszystkie pamiątki świet­ności minionych czasów i ro­dzinne precjoza familii Dembopolskich. Miejscowy sekretarz partii ma inny pomysł na wy­korzystanie koni i pałacu. I tu rozpoczyna się pierwszy kon­flikt: nowego i starego, senty­mentalizmu i przywiązania do przeszłości z koniunkturalnym, merkantylnym kalkulowaniem; wartości głębszych i trwal­szych z doraźnością. Problemy skomplikują się znacznie, gdy na scenie pojawi się sam hra­bia pragnący spocząć po śmierci w pałacowym ogrodzie, wyra­chowana stażystka, romantycz­ny wachmistrz i pracownicy tajnego urzędu w malarskich uniformach. A także, jak to w grotesce, nieoczekiwanie dla wszystkich - Czarna Dama z portretu.

Ćwierć wieku temu Stefan Treugutt pisał: "To sztuka nie o karabelach, nie o dewizach, nie o sporach o władzę na własnym podwórku, to sztuka o naszej własnej świadomości, o kłopotliwościach przymierzania terminu zbiorowego - Polska - do naszych prywatnych aspi­racji, ambicji, pomysłów, ma­rzeń, do własnych metryk i kart personalnych i do metryk per­sonalnych, które byśmy chcieli wypisać własnym dzieciom...". Czasy się trochę zmieniły. Nie ma dziś sekretarzy i centralnych budżetów, czekamy na re­prywatyzację, muzea oddają właścicielom bezprawnie skon­fiskowane przedmioty. A jednak narodowe derby wciąż trwa. Wypuszczone na wolność konie galopują na oślep do nieznane­go celu.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji