Z epoki Szekspira
W sobotę na Scenie Kameralnej Teatru Polskiego premiera "Zwodnicy". Krytycy brytyjscy twierdzą, że jest to najlepsza sztuka teatru elżbietańskiego, której nie napisał Szekspir. Młodzież w Wielkiej Brytanii uczy się o niej w szkole.
Ten dramat z początku XVII wieku wystawia w Teatrze Kameralnym Wojciech Adamczyk. Tytułową "Zwodnicę" - kobietę fatalną, która swoimi czynami i namiętnościami niszczy życie innych - gra Małgorzata Sadowska.
- Nie jest oczywiste, kto jest autorem "Zwodnicy". Niektóre źródła podają, że napisała ją spółka Thomas Middleton i William Rowley: Middleton napisał wątek poważny, Rowley - komediowy. Ale ostatnio przeczytałem gdzieś, że podobno Rowley wcale się do tego nie przyłożył - mówi Wojciech Adamczyk.
Zdaniem reżysera "Zwodnica" to po prostu okrutna bajka teatralna. - Ale ciekawe jest to, że ten stary, zabytkowy przecież utwór można śmiało porównać do scenariuszy filmów hollywoodzkich. Jest równie dynamiczny, jest nie mniej atrakcyjny wizualnie - dodaje reżyser.
To sensacyjna historia, która dzieje się na początku XVII wieku w Hiszpanii. Miłość i pożądanie stają się motorem zła.
Wojciech Adamczyk wyjaśnia, że jest to opowieść o tym, jak bardzo niestabilna jest nasza natura, jak łatwo ulega my atrakcyjnej sile zła i jak łatwo osoba z gruntu niewinna może stać się osobą zdeprawowaną do szpiku kości.
- Po polskiej prapremierze "Zwodnicy" w łódzkim Teatrze Powszechnym w latach 80. reżyserzy nie sięgali po ten tekst. Na mojej premierze dowiemy się, czy mieli rację - żartuje reżyser.
