Artykuły

Sezon "Makbeta". Teatr. Dwie warszawskie sceny sięgaja po ten sam dramat Szekspira

"Makbet" mógłby być dziś przestrogą dla polityków - uważa Piotr Kruszczyński. "Myślę, że sytuacja ogólnoświatowa, kryzys na Bliskim Wschodzie i zaangażowanie Polski w konflikt wojenny jest wystarczającym powodem, żeby zająć się tym dramatem - mówi Grzegorz Jarzyna. W Warszawie powstają właśnie dwie inscenizacje "Makbeta" Szekspira. Piotr Kruszczyński, dyrektor teatru w Wałbrzychu, reżyser nominowany w tym roku do "Paszportu Polityki", wystawia "Makbeta" w Teatrze Polskim. Premiera odbędzie się już w styczniu. Grzegorz Jarzyna próby "Makbeta" prowadzi w Teatrze Rozmaitości, ale spektakl pokazywany będzie nie na scenie przy Marszałkowskiej, ale przestrzeni starej fabryki. Premiera planowana jest na maj. Te dwa warszawskie przedstawienia to nie wszystko. W ostatnich tygodniach odbyły się dwie premiery "Makbeta" w Krakowie i Opolu. W krakowskim Starym Teatrze nad "Makbetem" pracował Andrzej Wajda. W Teatrze im. Kochanowskiego w Opolu dramat Szekspira wystawiła młoda reżyserka Maja Kleczewska. Dlaczego "Makbet" zdominował ten sezon? Dlaczego ta sztuka brzmi dziś dotkliwie aktualnie mówią Grzegorz Jarzyna i Piotr Kruszczyński.

Mówi Piotr Kruszczyński, reżyser "Makbeta" w Teatrze Polskim:

- Szekspir napisał przestrogę dla koronowanego władcy poelżbietańskiej Anglii. Dziś "Makbet" mógłby być przestrogą dla polityków. Ten dramat to nie tylko droga tytułowego bohatera po trupach na tron. Obok niego jest cała sfora wiernych, którzy wikłając się w polityczne gry, zatracają własne człowieczeństwo.

Nie bez powodu wystawiam "Makbeta" w Warszawie, a nie na przykład w Wałbrzychu. Przecież właśnie tu dzieje się większość politycznych świństw i świństewek. Stąd też dowodzi się działaniami wojennymi naszej armii. Prowadzimy przecież wojnę.

Niezależnie od tego, jak dziś będziemy wystawiać Szekspira, czy w strojach współczesnych, czy z dbałością o szczegóły historyczne, nie możemy zapomnieć o istotnym kontraście. Kontraście między światem władzy a światem zwykłych zjadaczy chleba. Między rządzącymi i rządzonymi.

Kim jest nasz Makbet? To po prostu szary obywatel pewnego państwa, który nieoczekiwanie otrzymuje od losu szansę, by stać się kimś "lepszym", stanąć wyżej. Tytuł naszego "Makbeta" mógłby brzmieć: "Makbet - szansa na sukces". (not. Dow [Dorota Wyżyńska]).

Teatr Polski: "Makbet" Szekspira, przekład - Stanisław Barańczak. Makbet - Maciej Wojdyła, Lady Makbet - Kamila Baar, reżyseria - Piotr Kruszczyński, scenografia - Mirek Kaczmarek, muzyka - Paweł Dampc.

Mówi Grzegorz Jarzyna, reżyser "Makbeta" w TR Warszawa: - "Makbet" jest dziś szczególnie dotkliwy. Myślę, że sytuacja ogólnoświatowa, kryzys na Bliskim Wschodzie i zaangażowanie Polski w konflikt wojenny (Polacy zabijają i są zabijani) jest wystarczającym powodem, przynajmniej dla mnie, żeby zająć się tym dramatem. Bo to, że w tym samym czasie powstają cztery inscenizacje "Makbeta" nie może być przypadkiem. To, że Wajda sięga po "Makbeta"... Wajda, który zawsze znakomicie wyczuwa czas, na pewno nie jest przypadkiem.

Chcemy pokazać "Makbeta" realistycznie, współcześnie. Żeby widz mógł poczuć ten zapach krwi, doświadczyć, dotknąć wojny, wejść do tego piekła. Próbujemy wykorzystać tu nasze doświadczenia "Terenu Warszawa". Premiera odbędzie się nie na scenie, ale w starej, opuszczonej fabryce. Żeby wzmocnić iluzję. Widz powinien zapomnieć, że to aktor kreuje rolę. Mundury, sceny batalistyczne rzadko sprawdzają się w teatrze. Myślę, że lepiej zaistnieją w przestrzeni postindrustrialnej.

A z drugiej strony interesuje mnie też podróż, którą odbywa Makbet. Próbuję odczytać "Makbeta" poprzez "Odyseę kosmiczną" Stanleya Kubricka. To podróż ku nieśmiertelności. Ta podróż jest jak trans. Czy ta podróż Makbeta jest tylko chęcią pozyskania władzy? Makbet, jak każdy dyktator, chce dotknąć tajemnicy nieśmiertelności - to podróż ku nieznanemu. A po drodze gubią się kolejne wartości. Nie chodzi mi tylko o wartości społeczne, polityczne, ale o proste relacje międzyludzkie. Co znaczy lojalność, przyjaźń? Na czym polega ta relacja małżeńska, która też ulega rozkładowi? Interesuje mnie też wszystko, co się z taką podróżą wiąże: te wszystkie stany próżniowe, przesilenia, wyładowania. Próbujemy sobie wyobrazić, co się dzieje z psychiką tego człowieka. Co się dzieje z psychiką człowieka, który próbuje przejść przez piekło. (not. Dow [Dorota Wyżyńska]).

TR Warszawa : "Makbet" Szekspira. Na podstawie tłumaczenia Stanisława Barańczaka. reżyseria - Grzegorz Jarzyna, muzyka - Abel Korzeniowski, scenografia - Stephanie Nelson. W roli Makbeta - Cezary Kosiński. Premiera planowana jest na maj 2005 r.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji