Inna Marilyn
- Chciała przekroczyć, zmienić swój wizerunek. W przedstawieniu pokazujemy woltyżerkę jej osobowości. Sandra Korzeniak gra siebie - aktorkę, która ma zagrać Marilyn Monroe, i Marihm Monroe, która ma zagrać Gruszeńkę z "Braci Karamazow" - mówi reżyser KRYSTIAN LUPA przed premierą spektaklu "Persona. Tryptyk/Marilyn" w Teatrze Dramatycznym w Warszawie.
Krystian Lupa, reżyser: - Marilyn Monroe była fenomenalną aktorką, która nie miała szansy pokazać swojego talentu. Zagrała zaledwie kilka ciekawych ról, m.in. w niedocenionym wówczas filmie "Skłóceni z życiem". Dziś wydaje się on rewelacyjny. Jest zagrany nowocześnie, zupełnie inaczej niż produkcje w latach 60. Marilyn nie chciała być zaszufladkowana jako popularna gwiazda. Uczyła się u Lee Strasberga, który wtedy był hermetycznym nauczycielem, można tam było poznać techniki aktorskie od Stanisławskiego po Czechowa. Chciała przekroczyć, zmienić swój wizerunek. W przedstawieniu pokazujemy woltyżerkę jej osobowości. Sandra Korzeniak gra siebie - aktorkę, która ma zagrać Marilyn Monroe, i Marihm Monroe, która ma zagrać Gruszeńkę z "Braci Karamazow". Biografowie piszą, że Marilyn marzyła o roli Gruszeńki. Grane postaci traktowała tak głęboko, że było to na pograniczu rozdwojenia jaźni. Te postaci były przyczynąjej emocjonalnego cierpienia i jednocześnie ratunkiem przed narastającą pustką.
Poniosła za to ogromną ofiarę. Najbardziej prawdopodobne wydaje się, że jej śmierć to wypadek przy pracy jej psychoterapeuty. Podał jej lekarstwa, które weszły w nieprzewidzianą reakcję chemiczną.
Spektakl o Marilyn Monroe to pierwsza część tryptyku, który Krystian Lupa przygotowuje w Teatrze Dramatycznym. Reżyser chce pokazać trzy osobowości, które łączy chęć przekraczania siebie, nie chcą pozostać tym, kim są. Bohaterami kolejnych części będą Georgij Gurdżijew i Simone Weil.
Próba spektaklu "Persona. Tryptyk/Marilyn" była prezentowana podczas festiwalu Premio Europa we Wrocławiu towarzyszącemu wręczeniu Krystianowi Lupie Europejskiej Nagrody Teatralnej. Krytycy pisali o niej entuzjastycznie. Chwalono m.in. Sandrę Korzeniak, która gra główną rolę.
