Ewa Błaszczyk wraca do teatru
EWA BŁASZCZYK powraca po latach przerwy na deski Teatru Studio. Aktorka nie straciła kontaktu ze sceną (pojawiła się m.in. w "Mewie" Czechowa w reżyserii Zbigniewa Brzozy), ale to jej pierwsza od lat, ważna, duża rola.
W "Więziach" Rony Munro w reżyserii Brzozy aktorka wciela się w postać matki -zbrodniarki. W sztuce partneruje jej jedna z najzdolniejszych aktorek młodego pokolenia, Agnieszka Grochowska (znana m.in. z głośnych "Pręg"). Dramat opisuje odbudowę ważnej i przerwanej w brutalny sposób więzi między matką i córką.
Doświadczona przez los Ewa Błaszczyk (śmierć męża, tragedia córeczki Oli) założyła w 2002 roku wraz z księdzem Wojtkiem Drozdowiczem fundację "Akogo?", której celem jest zbudowanie specjalistycznej kliniki przy Centralnym Szpitalu Dziecięcym dla pacjentów w ciężkim stanie neurologicznym. O swoich zmaganiach z losem aktorka opowiedziała we wzruszającym filmie dokumentalnym z 2002 roku pt. "Obudzić Olę".
Dzięki zaangażowaniu w działalność fundacji wielu życzliwych osób, aktorka mogła poświęcić się przygotowaniom do roli Fay w "Więziach".
Ewa Błaszczyk nie wyklucza, że jeszcze pojawi się w serialu "Samo życie". - Prawdopodobnie scenarzyści wrócą jeszcze do wątku granej przeze mnie postaci. Na razie skupiłam się na roli w spektaklu. Niestety, nie mogę wszystkiego ze sobą pogodzić. Doba jest dla mnie za krótka. Opieka nad córeczkami, fundacja, teatr... Mam tyle obowiązków, że starczyłoby na kilka żyć - powiedziała aktorka tuż przed premierą sztuki.