Artykuły

Sztuka czy barbarzyństwo?

Spektakle hiszpańskiego reżysera Rodriga Garcii podczas wrocławskiego przeglądu najlepszych spektakli teatralnych Europy wywołały skandal. W ramach pierwszego spektaklu aktor na oczach widzów zabił, usmażył i zjadł homara. Na kolejnym przedstawieniu podtapiał chomiki. Spektakl przerwała aktywistka Straży dla Zwierząt - piszą Katarzyna Kamińska i Magda Podsiadły w Gazecie Wyborczej.

Czwartkowe przedstawienie "Wypadki: zabić, by zjeść" rozpoczęła scena, w której aktor wyciąga skorupiaka z pojemnika z wodą i zawiesza na lince półtora metra nad podłogą. Następnie umieszcza na jego korpusie mikrofon rejestrujący tętno. W absolutnej ciszy, paląc cygaro, oblewa zwierzę winem. Bardzo żywotny początkowo homar, z każdą chwilą jednak gaśnie. Ostatecznie mężczyzna za pomocą kuchennego tasaka rozkrawa go na części, przyprawia, smaży na oliwie i zaczyna jeść. Wtedy Garcia [na zdjęciu] oznajmia, że to koniec spektaklu, ale aktor dokończy swój posiłek.

W czasie drugiej prezentacji o godz. 22 sytuacja wymknęła się spod kontroli. Na scenę wszedł młody mężczyzna, zdjął homara z haczyka i wrzucił z powrotem do pojemnika z wodą. Rozległy się brawa. Wściekły Garcia zbiegł z balkonu, szarpał widza i krzyczał: "Nie masz prawa tego robić! To mój spektakl, wynoś się!". Mężczyznę wyprowadził asystent reżysera.

Po spektaklu pod salą pojawiła się policja. Ktoś zawiadomił ją, że na scenie zwierzęta są rażone prądem. Kamil Rynkiewicz z zespołu prasowego wrocławskiej policji: - Mieliśmy interweniować w sprawie męczenia zwierząt za pomocą prądu. Ale nic takiego nie miało miejsca.

Elżbieta Osowicz, dziennikarka Radia Wrocław: - Złożyłam doniesienie do prokuratury, bo czuję się winna, że nie przeszkodziłam zabijaniu zwierzęcia. Zatrzymał mnie strach przed złamaniem konwenansu, po dziesięciu minutach spektaklu wyszłam. Nie domagam się głowy Garcii, nie znam odpowiedzi na pytanie, czy działał w dobrej sprawie, ale jego metody są szokujące i drastyczne.

Przed spektaklami organizatorzy prosili o opinię głównego lekarza weterynarii. Uznał, że nie musi wydawać na nie zgody, bo widowiska Garcii to nie teatr, lecz normalna procedura, do jakiej dochodzi w restauracjach. Bo homar to zwierzę rzeźne.

W piątek organizatorzy festiwalu wydali oświadczenie: "Uzyskaliśmy od artysty zapewnienie, że zwierzę (homar) zostanie pozbawione życia w sposób, w jaki przygotowuje się je do konsumpcji, i bez zadawania mu cierpienia. (...) Wyrażamy przekonanie, że przesłanie spektaklu wiąże się jednoznacznie z postulatem humanitarnego traktowania zwierząt i spełnia edukacyjne cele sztuki".

Kilka godzin później Garcia przedstawił swój drugi spektakl "Zasypcie moimi popiołami Myszkę Miki". Tym razem wrzucał do akwarium chomiki syryjskie, zwierzęta półpustynne, nieumiejące pływać. Gdy zwierzę z wielkim trudem utrzymujące się na powierzchni wody zaczynało tonąć, aktor wyciągał je podbierakiem. Z oburzonej widowni poleciała w jego kierunku butelka. Przy drugim z pięciu chomików na scenę weszła Edyta Siemiątkowska z organizacji Straż dla Zwierząt i przerwała przedstawienie. Sceny z akwarium nie dokończono, bo kobieta zabrała chomiki ze sobą.

Jarosław Fret, dyrektor Instytutu Grotowskiego, organizator festiwalu: - Te spektakle zawierają błędny adres. Oburzają tych, którzy okrucieństwem wobec zwierząt są już i tak oburzeni, a nie dotykają tych, których powinny, na przykład konsumentów homarów. W jego widowiskach, a właściwie dziwowiskach stajemy się podglądaczami, a nie widzami. Ja tych spektakli nie uznaję za widowiska teatralne. Działania organizacji ekologicznych są skuteczniejsze. Przy nich teatr Garcii przestaje mieć sens. Poza tym on zajmuje się zwierzętami tylko na scenie, a potem zostawia je za kulisami organizatorom.

Wrocławska prokuratura przesłuchała już Elżbietę Osowicz. Wezwała też Rodriga Garcię, ale się nie stawił. - Doniesienie wpłynęło już po pierwszym spektaklu, ale wiemy, że przygotowane jest też już drugie doniesienie, autorstwa Straży dla Zwierząt. To, że reżyser wyjedzie z Wrocławia, nie stanowi dla nas problemu. Mamy takie narzędzia prawne, które pozwalają do niego dotrzeć - mówi Małgorzata Klaus, rzeczniczka wrocławskiej prokuratury okręgowej.

Wrocławski festiwal jest częścią Roku Grotowskiego, towarzyszy przyznaniu Europejskiej Nagrody Teatralnej (Premio Europa per il Teatro). Dziś wieczorem podczas uroczystej gali odebrał ją Krystian Lupa. A Rodrigo Garcia został wyróżniony nagrodą za Nowe Rzeczywistości Teatralne.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji