Artykuły

Zagraniczni goście

Przyjechali z krajów sąsiednich: Niemieckiej Republiki Demokratycznej i Związku Radzieckiego. Mieliśmy również gości z Belgii, Bułgarii, Danii, Francji, Włoch. Przybyli także z bardzo daleka, z Indii, Japonii, Stanów Zjednoczonych. W Warszawie odbyły się II Międzynarodowe Spotkania Teatralne. Zgromadziły one wielu cudzoziemskich aktorów, reżyserów, scenografów, krytyków, teatrologów. Goście dali szereg interesujących przedstawień.

Od wydarzeń na skalą międzynarodową przejdźmy do spraw lokalnych. Teatr Rozmaitości wystawił "Demona ziemi" Wedekinda (1864-1918) - niemieckiego dramaturga, autora między innymi głośnej swego czasu sztuki pt. "Przebudzenie się wiosny". Za czasów hitlerowskich nie wolno było wystawiać sztuk tego pisarza, a jego książki zostały spalone. Nienawidzono go za to, że w swych utworach demaskował niemoralność i zakłamanie wyższych sfer. "Demon ziemi" to przede wszystkim demon płci, ale to także demon pieniądza, demon alkoholu. Mimo że sztuka powstała osiemdziesiąt pięć lat temu, ogląda się ją nadal z dużym zainteresowaniem. Doskonale napisane dialogi, świetne role, oto niewątpliwe zalety tego dramatu. Inscenizator i reżyser spektaklu Kraft-Alexander zrobił wszystko, by widzowie należycie zrozumieli fabułę utworu i jego główną ideę. W sumie jednak przedstawienie pod względem aktorskim stoi na wysokim poziomie. Wyróżnić zwłaszcza trzeba Andrzeja Kopiczyńskiego, Janusza Paluszkiewicza, Jerzego Felczyńskiego, Jerzego Bończaka. Ładne kostiumy zaprojektowała Xymena Zaniewska-Chwedczuk.

Zdarza się, że pisarz pragnie zabrać głos w dyskusji o sprawach społeczno-gospodarczych. Czyni to nieraz przy pomocy napisanej przez siebie sztuki teatralnej. Baszkirski dramaturg Azat Abdullin występuje przeciw nierozumnym przepisom, utrudniającym rozwój ekonomiczny i uniemożliwiającym prowadzenie właściwej polityki socjalnej. Daje on wyraz swym poglądom w sztuce pt. "Trzynasty", wystawionej w Teatrze Kameralnym. Na scenie oraz na widowni, toczy się proces sądowy przeciwko człowiekowi, który dla dobra podległego mu gospodarstwa i pracujących w nim ludzi, naruszył obowiązujące (niestety, nierozumne) przepisy. Intencje oskarżonego są szlachetne, a jego postulaty słuszne. Wniosek: tylko wtedy można żądać od ludzi przestrzegania przepisów, o ile liczą się one z wymogami życia. "Trzynastego" wyreżyserował bardzo starannie i pomysłowo August Kowalczyk. Świetną kreację w roli jednego ze świadków w toczącym, się procesie, stworzyła Halina Kossobudzka. Bardzo ładnie gra Jadwiga Polanowska, szkoda tylko że nie całkowicie opanowała rolę pod względem pamięciowym. Niezawodnym - jak zawsze - okazał się Bogusz Bilewski.

Teatr Współczesny wystawił "Kurkę wodną" Stanisława Ignacego Witkiewicza - polskiego prekursora teatru nowoczesnego. Sztuka ta powstała już w 1922 roku, ale dopiero obecnie wraz z całą twórczością Witkiewicza zdobyła ogromną popularność. Autor uzyskuje efekt komediowy przez piętrzenie na scenie sytuacji absurdalnych. Wśród tych absurdów pojawia się poezja oraz refleksje filozoficzne. Reżyser "Kurki wodnej" Maciej Englert umiejętnie wydobył wszystkie walory tej sztuki. W obsadzie aktorskiej prym wodą panie. Kapitalna jest Maja Komorowska, doskonała Marta Lipińska, świetna Joanna Szczepkowska. Wśród panów należy wyróżnić Henryka Borowskiego i Damiana Damięckiego. Bardzo dobra scenografia Marcina Stażewskiego.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji