Artykuły

Kobiety na PPA

Camille O'Sullivan, Iva Bittová, Bente Kahan, Patti Plinko, Edyta Geppert, Maria Peszek, Gaba Kulka i Krystyna Janda na kocertach XXX Przeglądu Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu. Pisze Iwona Szajner w portalu kultura.online.

Przegląd Piosenki Aktorskiej już na półmetku. Dotychczasowy repertuar w tak zwanym nurcie głównym festiwalu zdominowały kobiety. Wyzywająca Camille O'Sullivan, obdarzona genialnym głosem Iva Bittová, poruszająca Bente Kahan czy Patti Plinko w klimatach undergroundowych. Równie godnie zaprezentowały się nasze rodzime artystki. Edyta Geppert świętowała na wrocławskiej scenie 25-lecie pracy artystycznej, Maria Peszek awangardowo erotyzowała, Gaba Kulka dała czadu, zaś Krystyna Janda to porostu ikona piosenki aktorskiej.

30. edycji PPA towarzyszy pytanie o przyszłość festiwalu i o jego formułę. Dołączając się do dyskusji, podpowiadamy organizatorom - więcej osobowości formatu Camille O'Sullivan. Irlandzko-francuska aktorka, wokalistka, malarka, a w wolnych chwilach także ceniona architekta, jednym słowem artystka totalna. Również na scenie. Camille rozgrzała Teatr Muzyczny Capitol do czerwoności. Jej interpretacje piosenek Toma Waitsa, Bertolta Brechta czy Nicka Cave'a kipiały wprost od emocji. Liryczna i zmysłowa (piękny song Dillie Keane "Look Mummy"), po chwili wyzywająca, a nawet wulgarna niczym szansonistka ze speluny (imponujące "In These Shoes" sugestywnie odśpiewane w błyszczących czerwonych szpilkach). Mocny głos Camille rewelacyjnie komponował się z muzyką graną na żywo. Aktorce szybko udało się nawiązać bezpośredni kontakt z publicznością. Z dużym dystansem do siebie żartowała, komentowała swój wygląd (np. opadający gorset), stroiła miny, bez żadnych zahamowań siadała na kolanach widzom i zaczepiała "ważne osobistości" z pierwszych rzędów. Taki kabaret z elementami ostrego rocka, połączenie Janis Joplin i Marleny Dietrich. Naprawdę świetny popis, zarówno od strony aktorskiej, jak i muzycznej.

Występ Ivy Bittovej [na zdjęciu] poprzedziła grupa Bang On A Can All-Stars, z którą artystka później zagrała. I o ile pierwsza część koncertu zdecydowanie trafiła bardziej do miłośników muzyki współczesnej (a takich na widowni zebrało się sporo), o tyle brawurowy popis Ivy zachwycił chyba wszystkich. Subtelny wdzięk, ogromny talent i niemalże nieograniczone możliwości wokalne. Na PPA zaprezentowała repertuar składający się z genialnych wokaliz i hipnotyzujących pieśni ludowych. Bittová wydobywała z siebie tak fantastyczne dźwięki, że aż trudno uwierzyć, że może je generować człowiek. Do tego ze swadą przygrywała sobie na skrzypcach (równocześnie śpiewając!).

Przejmująca Bente Kahan

Takie spektakle jak "The Legacy Project: Echos" są potrzebne, choć nie ogląda się ich wcale łatwo. To poruszająca, przepełniona symboliką opowieść o losie Żydów. Norweska aktorka o żydowskich korzeniach Bente Kahan wspólnie z cenioną w świecie grupą taneczną The Carolyn Dorfman Dance Company zaprezentowała niezwykłe widowisko. Pieśni wykonywane w jidysz, po niemiecku i angielsku, przeplatały się z układami choreograficznymi autorstwa Carolyn Dorfman. Ballady o zwyczajnym życiu, jak i smutne songi o zagładzie, głodzie, cierpieniu (pochodzące z monodramu Bente "Głosy Theresienstadt"). Mistrzowski taniec idealnie komponował się z wyrazistym wokalem Kahan. A wszystko razem dało niesamowicie przejmujący efekt.

Muzyczne wspominki Jandy

To, że Krystyna Janda należy do grona wybitnych artystek, nie ulega wątpliwości. Z wrocławskim festiwalem związana jest od wielu lat. Choć, jak sama przyznaje, żaden z jej spektakli pokazywanych na PPA nie spotkał się ze zbyt przychylną oceną krytyki. Ale widzowie ją uwielbiają, a na każdy występ aktorki bilety wyprzedają się dosłownie na pniu. Nie inaczej było w przypadku spektaklu "Piosenki z teatru". Publiczność czuła się jak na spotkaniu z dobrą znajomą, z którą miło spędza się czas i z zaciekawieniem słucha barwnych opowieści. Taka właśnie atmosfera panowała podczas koncertu. Artystka przypomniała piosenki ze swoich starszych przedstawień takich jak "Biała sukienka", "Kobieta zawiedziona" i "Marlena". Nie mogło więc zabraknąć nastrojowych ballad Agnieszki Osieckiej, świetnych tekstów Wojciecha Młynarskiego czy mistrza Jeremiego Przybory. Z pewnością był to ukłon w stronę miłośników tradycji na PPA. Wszystkie utwory artystka hojnie "okraszała słowem", dzieląc się swoimi wspomnieniami. Opowiadała zabawne anegdoty o innych gwiazdach (dostało się m.in. Michałowi Urbaniakowi i Charlesowi Aznavourowi) i zdradzał okoliczności powstawania piosenek. Od strony muzycznej nad koncertem czuwał świetny muzyk i autor wszystkich aranżacji Wojciech Borkowski.

Walka o Tukana

Co nas jeszcze czeka w drugiej części festiwalu? Zdecydowanie więcej mężczyzn na scenie, a wśród nich m.in. Mariusz Kiljan i Tomasz Mars z przebojami rosyjskiej grupy Leningrad, zespół Kormorany, Artur Rojek i kontrowersyjni kabareciarze Tiger Lillies. Przed nami także gala w reżyserii Wojciecha Kościelniaka oraz koncert finałowy "Jak oni słuchają" według pomysłu Konrada Imieli i Cezarego Studniaka.

Wiadomo już, kto zakwalifikował się do końcowego etapu Konkursu Aktorskiej Interpretacji Piosenki. O Złotego Tukana (i samochód) walczyć będą: Justyna Chowaniak, Lena Frankiewicz, duet Aleksandra Karamon i Anna Nowak, Maria Roma Klatka, Julia Mikołajczak, Helena Sujecka, Aleksandra Reznikowa i Justyna Wasilewska. Zwycięzców poznamy 26 marca.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji