Artykuły

Doskonałość monologów

"Molly Sweeney" Briana Friela jest drugą sztuką tego autora, której polską prapremierę przygotował Teatr Powszechny w Warszawie. Przed pięcioma laty jego "Tańce w Ballybeg" zasługiwały na miano wydarzenia sezonu 1992/93. "Molly Sweeney" nie jest przedstawieniem tej rangi, choć bez wątpienia zasługuje na uwagę.

Entuzjaści "Tańców" odnajdą w "Molly" tę samą perfekcję w kreśleniu portretu psychologicznego postaci - subtelność kreski, która idzie w parze z wyrazistością. I tym razem irlandzki pisarz daje się poznać jako przenikliwy obserwator natury ludzkiej. Taki jednak, który na jej ułomności patrzy z dużą dozą wyrozumiałości, bardziej z perspektywy filozofa niż moralisty.

Mimo bezsprzecznych walorów dzieła, trzeba sporej odwagi, by podjąć się wystawienia "Molly Sweeney", sztuka bowiem należy do gatunku ateatralnych. Na całość składają się trzy monologi; wzajemnie uzupełniając się tworzą historię niewidomej Molly, która zachęcana przez męża decyduje się poddać operacji przywrócenia wzroku. Każda z postaci wygłasza swoje kwestie wprost do widza, ze "swojej", przydzielonej przez reżysera (za podszeptem autora), części sceny. Ta statyczność stanowi prawdziwe wyzwanie dla teatru.

Sytuacja wyjściowa, którą przedstawia Brian Friel, daleka jest od stereotypu. Molly (Dorota Landowska), kobieta czterdziestoletnia, bynajmniej nie czuje się ofiarą kalectwa. Jest szczęśliwa, pozbawiona kompleksów, ma pracę, którą lubi (masażystki w zakładzie odnowy biologicznej), przyjaciół, męża. To, że w odmienny sposób postrzega świat, wcale jej nie deprymuje, wprost przeciwnie, uważa, że często to ona właśnie pełniej, bardziej zmysłowo odbiera rzeczywistość. Nigdy też nie przyszłoby jej do głowy, by poddać się operacji, ale od czego ma męża... Frank Sweeney (Tomasz Sapryk), to typ niezmordowanego entuzjasty. Urodził się po to, by eksperymentować, uszczęśliwiać wszystkich według własnego uznania. Do końca życia pozostanie chłopcem. Z równym zapałem chce ratować wieloryby, szukać nor dla borsuków, jak i hodować kozy w nieodpowiednim dla nich klimacie; ma tysiące pomysłów, rozsadza go energia i chęć działania. Kiedy dojdzie do wniosku, że Molly ma szansę na odzyskanie wzroku, nie spocznie, póki do tego nie doprowadzi. Trzecim bohaterem jest Pan Rice (Krzysztof Stroiński), okulista, niegdyś członek świetnego zespołu chirurgów. Teraz - nadużywający alkoholu życiowy rozbitek, który ląduje w prowincjonalnym szpitalu. Dla niego "przypadek Molly" jest okazją do odzyskania zawodowej reputacji, do powrotu w glorii. Czy niewidoma Molly może nie skorzystać z szansy, jaką daje jej operacja? Czy ma coś do stracenia?

Długi, ponaddwugodzinny spektakl nie próbuje kokietować nadmiarem środków. Jednolita scenografia, której głównym elementem jest długa biała parkowa ławka z oparciem; szum fal, nagrania mnichów z klasztoru Namgyal z Królestwa Mustangów, tradycyjne kompozycje irlandzkie, szkockie, angielskie; snop światła, który co chwila przygasa lub rozświetla kolejną z postaci... Tylko tyle. Reszta w rękach aktorów. Dorota Landowska, która w pierwszej części jest wprawdzie poprawna, ale jak gdyby dopiero wchodzi w postać Molly, w drugiej tworzy rolę boleśnie prawdziwą. Wzruszająca jest dzielność, z jaką poddaje się nadziei i łagodna rezygnacja, gdy pojmuje, że "patrzeć" nie znaczy "widzieć", a wrażeń dotykowych nie sposób przełożyć na wizualne. Kryzys tożsamości zakończony zamknięciem się w świecie fantazji i szaleństwa pokazuje Landowska z wyczuciem i subtelnością. Brawurowo, ale cały czas pod kontrolą, bez przerysowań prowadzi rolę Tomasz Sapryk. Jego Frank, który przez całe życie nie wyrośnie z krótkich majtek, jest bardziej rozbrajający i komiczny w swych zapałach, niż groźny z powodu braku odpowiedzialności. Najwięcej problemów miał Krzysztof Stroiński. Chyba nie zawsze umiał znaleźć właściwy ton, dlatego postać Pana Rice'a nie wypada na scenie tak klarownie, jak dwie pozostałe i odnosi się wrażenie, że w tym tercecie jest najmniej ważna.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji