Artykuły

Cztery mieszki Klaty

Żaden z laureatów nie wysłuchał pochwał pod swoim adresem. Jan Klata nie przyjechał do Katowic z powodów osobistych, a w jego imieniu nagrody (cztery woreczki jurorskie, nagrodę publiczności i dziennikarzy) odbierał Sebastian Majewski, który wraz z Klatą pracował nad adaptacją tekstu "Sprawy Dantona". - Wiem, co by Jan Klata powiedział oraz czego by nie powiedział, co w jego przypadku jest wielokroć ważniejsze. Gdy Jan odbiera nagrody, to mówi: "Bóg zapłać" - mówił Majewski - po XI Festiwalu Sztuki Reżyserskiej Interpretacje pisze Aleksandra Czapla-Oslislo w Gazecie Wyborczej - Katowice.

Reżyser wziął Katowice przebojem. Na jego "Sprawę Dantona" głosowali widzowie, dziennikarze i jurorzy. Mało brakowało, by Jan Klata zebrał wszystkie nagrody Festiwalu Sztuki Reżyserskiej "Interpretacje".

Klata to najbardziej wyrazisty i wciąż budzący kontrowersje twórca teatralny młodego pokolenia. Choć gościł na Interpretacjach po raz czwarty, dopiero teraz został laureatem festiwalu. W 2005 roku oglądaliśmy jego reżyserski debiut - "Rewizora" Gogola przeniesionego w rzeczywistość Polski lat 70. Zdobył wtedy uznanie tylko jednego jurora - Mikołaja Grabowskiego. Rok później nie tylko nic nie dostał, ale i w komentarzu jurorów na zakończenie festiwalu można było między wierszami wyczytać wyraźną niechęć do tego, co Klata zrobił z tekstem Witkacego, proponując "... córkę Fizdejki".

Kiedy podczas IX edycji festiwalu pokazał głośny "Transfer!", spektakl o wojennych wypędzeniach, w kuluarach debatowano czy to jeszcze teatr. Podczas zeszłorocznych, jubileuszowych Interpretacji Klata nie pojawił się nawet w finałowej piątce, choć w 2007 roku pracował nie mniej intensywnie niż wcześniej.

Tym razem zachwyt nad spektaklem Klaty był powszechny. Najpierw wyrazili go widzowie, którzy mogli głosować na najlepszą sztukę, wrzucając kupony z jej tytułem do urny w foyer. W piątek kupony z napisem "Jan Klata - Sprawa Dantona" się skończyły. Podczas sobotniego finału festiwalu okazało się, że jurorzy także nie mieli wątpliwości. Jak co roku, ogłaszanie werdyktu stanowiło osobne, pełne napięcia przedstawienie, bowiem każdy z jurorów tłumaczył przed zgromadzoną publicznością, dlaczego przyznał reżyserowi swój woreczek z 10 tys. zł. Kto dostanie ich najwięcej - zdobywa także Laur Konrada.

- Za to, że ocalił na nowo dla nas tekst Stanisławy Przybyszewskiej, za spacer na ostrzu brzytwy między wysokim a niskim, między humorem, dystansem i ironią - uzasadniała swój wybór aktorka Ewa Wójciak, która jako pierwsza z jurorów zabrała głos.

- Za odważną interpretację na granicy nonszalancji - dodał do zasług Klaty scenograf Andrzej Witkowski. Kompozytor Stanisław Radwan zrobił aluzję do spektaklu osadzonego w czasach rewolucji francuskiej, mówiąc, że Klata jako reżyser jest po prostu fantastycznym dyktatorem oświeconym w teatrze. Piotr Tomaszuk ubolewał, że nie ma dwóch woreczków, bo miał drugiego kandydata do nagrody, ale ostatecznie wyróżnił także Klatę. I kiedy wydawało się, że po raz pierwszy w historii festiwalu werdykt będzie jednomyślny, na scenie stanął reżyser i dramaturg Maciej Wojtyszko. - Sprawa jest trudna, bo muszę zacząć od zachwytu nad spektaklem Jana Klaty. Miałem jednak wrażenie, że mamy do czynienia z kimś, kto wyszedł z kategorii juniorów starszych. Pomyślałem więc, że oddam woreczek komuś, dla kogo być może będzie on artystycznym "kopniakiem", a Jankowi już taki kopniak nie jest potrzebny - wyjaśnił i oddał swój woreczek Gabrielowi Gietzkiemu za jego "Kupca weneckiego".

Niestety, żaden z laureatów nie wysłuchał pochwał pod swoim adresem. Jan Klata nie przyjechał do Katowic z powodów osobistych, a w jego imieniu nagrody (cztery woreczki jurorskie, nagrodę publiczności i dziennikarzy) odbierał Sebastian Majewski, który wraz z Klatą pracował nad adaptacją tekstu "Sprawy Dantona". - Wiem, co by Jan Klata powiedział oraz czego by nie powiedział, co w jego przypadku jest wielokroć ważniejsze. Gdy Jan odbiera nagrody, to mówi: "Bóg zapłać" - mówił Majewski.

W Katowicach z powodu premiery w Koszalinie nie pojawił się także Gietzki, ale mamy gwarancję, że tu powróci. Przyjął bowiem "zaproszenie od Stanisława" i w przyszłym sezonie zobaczymy jego nowy spektakl w Teatrze Śląskim.

Uzasadnienia jurorów

Ewa Wójciak (aktorka Teatru Ósmego Dnia), nagroda dla Jana Klaty: Serce było rozdarte, bo mieliśmy poczucie, że tegoroczny festiwal jest interesujący, pokazał wiele ciekawych i nowatorskich przedstawień. Głosuję jednak na Jana Klatę, ponieważ podjął ważny temat społeczny i polityczny oraz oswoił go na nowo m.in. dzięki niezwykłej grze zespołu aktorskiego.

Piotr Tomaszuk (dyrektor teatru Wierszalin), nagroda dla Jana Klaty: Co to by było, gdybym miał dwa woreczki... Daję jednak jedną nagrodę, bo zostałem do tego zmuszony przez reżysera, ponieważ się do mnie nie mizdrzył jako do widza, nie schlebiał mi, nie kłaniał się moim oczekiwaniom, ale całkowicie swoim językiem opowiedział dramat ludzi mielonych przez wielką historię.

Andrzej Witkowski (scenograf), nagroda dla Jana Klaty: Za kultywowanie tradycyjnego żywiołu teatralności, za bardzo odważną interpretację na granicy nonszalancji i za twórcze wykorzystanie artystycznego potencjału zespołu aktorskiego.

Stanisław Radwan (kompozytor), nagroda dla Jana Klaty: W post scriptum chcę podziękować Klacie za pewien drobny szczegół. Jestem jednym z tych, którzy łamali sobie palce na etiudzie "Rewolucyjnej" Chopina; cała etiuda to w zasadzie lewa ręka. Wreszcie, dzięki etiudzie scenicznej (wtedy, kiedy Danton chce się dostać do domu żony) słyszałem, co gra prawa ręka!

Maciej Wojtyszko (reżyser, dramaturg), nagroda dla Gabriela Gietzkiego: oddaję nagrodę przedstawieniu, które jest bardzo trudne. Widziałem w swoim życiu wiele spektakli, które były klęską, m.in. warszawskiego "Kupca weneckiego" z Gustawem Holoubkiem, a przedstawienie Gabriela Gietzkiego jest twórcze i za to zmaganie się z Szekspirem oddaję mu woreczek.

Na zdjęciu: Sebastian Majewski odbiera Laur Konrada w imieniu Jana Klaty.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji