Artykuły

Kto wynalazł wiersz miłosny?

W najbliższą niedzielę (25 października) odbędzie się w teatrze Wybrzeże prapremiera "Wynalazku miłości" Toma Stopparda - angielskiego dramatopisarza, autora słuchowisk radiowych i scenariuszy filmowych, dziennikarza, prozaika i tłumacza.

W Polsce Stoppard znany jest przede wszystkim jako autor sztuk "Rozenkrantz i Guildenstern nie żyją" i "Arkadii" wystawionej przez Krzysztofa Babickiego cztery lata temu w teatrze Wybrzeże.

"Wynalazek miłości" to najnowsza sztuka Stopparda, której prapremiera odbyła się w Teatrze Narodowym w Londynie jesienią ubiegłego roku, odnosząc wielki sukces.

- Oglądałem kolejne przedstawienie i widownia, licząca blisko 1500 miejsc, była pełna - mówi tłumacz sztuki prof. Jerzy Limon.

Bohaterem "Wynalazku miłości "jest postać autentyczna - Alfred Edward Housman, żyjący w latach 1859-1936, badacz literatury klasycznej, poeta. Sztuka rozpoczyna się intrygująco: świeżo skremowany Housman nad brzegiem Styksu oczekuje na Charona... Spotyka tam siebie sprzed kilkudziesięciu lat. Stary Housman i młody Housman rozmawiają o poezji miłosnej i o życiu. Powracają wspomnienia ze studenckich czasów w Oxordzie, dyskusje w gronie filologów klasycznych (np. kto wynalazł wiersz miłosny?), słychać echa miłosnych poezji Horacego, Propercjusza, Katullusa, pojawia się humorysta i esteta Oskar Wilde...

- Stoppard widzi przeszłość jako zbiór przypadkowych tekstów, które trafiły do naszych czasów w strzępach - mówi Jerzy Limon. - To jest sztuka także o historii.

"Wynalazek miłości", którego akcja dzieje w uniwersyteckim środowisku wiktoriańskiej Anglii, nie jest tylko i wyłącznie propozycją dla erudytów i teoretyków literatury. Bohater Stopparda analizuje swoje życie, próbuje je uporządkować.

- To jest sztuka o rezygnacji i miłości i o konsekwencjach wynikających dla nas z tego faktu - mówi reżyser Krzysztof Babicki. - Bohater uciekł w milczenie, zrezygnował z uczucia. Zamknął się w świecie greckich i rzymskich klasyków.

Babicki określa najnowszą sztukę Stopparda, nad którą teatr Wybrzeże pracuje już od czerwca, mianem komedii wysokiej, adresowanej do widza, który chce słuchać.

- Boję się jednego - wyznaje Jerzy Limon. - Nie wszystko, co śmieszy Anglików, musi śmieszyć nas. Stopparda przekłada się bardzo trudno - mówi tłumacz. - Pojawiają się odwołania do wielu tekstów literackich, cytaty, odsyłacze do Biblii. Do tego idiomy, żonglerka słowna, poetycka ekwilibrystyka. To prawdziwa droga przez mękę.

Rolę Housmana grają Jerzy Kiszkis i Dariusz Szymaniak. Charonem będzie Halina Winiarska. Scenografię do spektaklu przygotował Paweł Dobrzycki, kostiumy - Irena Biegańska. Autorem muzyki jest Marek Kuczyński, kompozytor związany z filmem i telewizją. Muzyka do "Wynalazku miłości" to jego debiut w teatrze dramatycznym.

Tom Stoppard był w Gdańsku cztery lata temu na prapremierze "Arkadii". Tym razem nie zjawi sio w teatrze Wybrzeże. Być może obejrzy swoją sztukę w styczniu przy polskiej prapremiery "Wynalazku miłości" nakładem wydawnictwa słowo/obraz/terytoria ukażą się obie sztuki Stopparda w tłumaczeniu Jerzego Limona. - Podczas prapremierowego wieczoru rozdawać będziemy kupon rabatowy na zakup tej książki - obiecuje dyrektor teatru Wybrzeże Ewa Bonk-Woźniakiewicz.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji