Artykuły

Maniery

Po ostatniej premierze w Teatrze "Wybrzeże" - sztuki Toma Stopparda "Wynalazek miłości" - apetycik sprzyjał gościom. Zanim spracowani artyści, bohaterowie wieczoru zrzucili z siebie sceniczne kostiumy... Zanim pani dyrektor Ewa Bonk-Woźniakiewicz rzekła słowo powitania, zaproszenia do stołów, czy choćby toastu - wygłodzeni widzowie rzucili się na pożywienie, jakby od dawna niczego w ustach nie mieli. Dziwne to obyczaje. Zawsze wydawało się, że premierowa publiczność bywa wyrobiona towarzysko i kulturalnie. No cóż. Widać tego wieczoru w Teatrze "Wybrzeże" była obecna Sztuka, ale dla Kultury już nie stało miejsca. Ktoś oniemiały na widok opychających się widzów stwierdził po chwili, że pani dyrektor powinna sobie zafundować kratę ozdobną, która chroniłaby bankietowy stół do stosownej chwili, czyli powitania i zaproszenia. Tym razem zmęczeni aktorzy obeszli się smakiem, rozdeptanymi okruchami i resztkami majonezu. A to przecież dla nich był bankiet.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji