Wrocław. Laureaci Nagrody wARTo
W czwartkowy wieczór po raz pierwszy wręczyliśmy Nagrodę Kulturalną Gazety Wyborczej Wrocław wARTo. W pięciu kategoriach - muzyka, film, plastyka, teatr i literatura - odebrali ją najlepsi wrocławscy artyści młodego pokolenia
wARTo - czyli płaskorzeźba Tymona Wodnickiego, czek na 3 tys. zł oraz akcja reklamowa we Wrocławiu i na łamach gazety - to nagroda dla młodych: energicznych, kreatywnych, bezkompromisowych. Takich we Wrocławiu nie brakuje, a wybierający najlepszych jurorzy wARTo w każdej z pięciu kategorii, mieli ten sam problem: tak naprawdę na wyróżnienie zasłużyli wszyscy nominowani.
Każda z pięciu kapituł liczyła pięciu członków: znanych artystów i krytyków. Obrady bywały ogniste, a o czyimś zwycięstwie często decydował zaledwie jeden głos. W żadnym z przypadków jurorzy, którzy głosowali na innych artystów niż zwycięzcy, nie zgłosili votum separatum.
Tak właśnie miało być: wARTo ma bowiem łączyć środowisko artystyczne i promować najlepszych, a nie być przedmiotem sporów i zawiści.
Kto wygrał?
W kategorii "Muzyka" saksofonista jazzowy Krzysztof Urbański. - Teraz będzie problem: muzykowi kazali mówić. Dziękuję i pozdrawiam moją dziewczynę - powiedział podczas uroczystości.
W kategorii "Plastyka" zwyciężyli Dominika Sobolewska, Patrycja Mastej i Paweł Janicki, autorzy "Interaktywnego placu zabaw" w Centrum Sztuki WRO. - Paweł Janicki: - Rozpoczynając ten projekt, sądziliśmy, że przyciągnie tylko bardzo wąski krąg odbiorców, ale okazało się, że więcej ludzi się nim zainteresowało.
W kategorii "Teatr" zwyciężył reżyser i dramaturg Sebastian Majewski, dyrektor artystyczny Teatru Dramatycznego w Wałbrzychu. W jego imieniu nagrodę odebrała Karolina Marciniarz ze Sceny Witkacego. Odczytała list od laureata, w którym dziękował on zespołom Sceny Witkacego, Teatru Dramatycznego w Wałbrzychu i Starego Teatru z Krakowa, gdzie pracuje przed premierą "Trylogii" Jana Klaty.
W kategorii "Literatura" nagrodziliśmy poetkę Julię Szychowiak.
Laureat kategorii "Film", scenarzysta i reżyser Artur Pilarczyk: - Dziękuję bardzo serdecznie swojej ekipie, bo film jest pracą bardzo zespołową. I mojej żonie, która bardzo mnie wspiera.
Nagrody wręczyliśmy w klubie Mleczarnia.
Mecenasem wARTo jest Archicom
