Artykuły

Nie można operować bez kropli krwi

Krzysztof Galos z Krakowa, reżyser "Popcornu" Bena Eltona, twierdzi, że nie można protestować przeciwko przemocy, nie opowiadając o przemocy.

Na scenie zobaczymy sceny brutalne, choć przesłanie sztuki jest okrucieństwu głęboko przeciwne. W sobotę, 6 listopada, Teatr im. S. Jaracza zaprasza na premierę "Popcornu" Bena Eltona. Reżyserem sztuki jest Krzysztof Galos z Krakowa, który przygotował również scenografię i oprawę muzyczną przedstawienia. Popcorn to prażona kukurydza, którą amerykańskim zwyczajem sprzedaje się widzom przed filmowym seansem, także w Polsce. O czym jest więc sztuka? - O wpływie środków masowego przekazu na człowieka- mówi Krzysztof Galos. - Rzecz dzieje się w Hollywood. Miejscem akcji jest dom reżysera filmów sensacyjnych, epatujących przemocą. To on staje się ofiarą bandyckiego napadu. Pierwsza warstwa tego dramatu jest więc kryminalno-sensacyjna, niezwykle bulwersująca. W warstwie publicystycznej sztuka jest głosem w dyskusji: czy pokazywanie przemocy w mediach "produkuje" w pozaekranowej rzeczywistości zbrodniarzy? Chociaż reżyser nie ukrywa swej fascynacji filmem "Natural Born Killers" 0livera Stone'a, który jest majstersztykiem warsztatowym, jednocześnie twierdzi. - Dostaję szału, gdy oglądam programy telewizyjne wykorzystujące ludzką biedę i nieszczęście. W naszych czasach telewizja stała się dealerem przemocy. A "Popcorn"? Też opowiada o przemocy i, wiem, realizacją tego przedstawienia mogę się narazić. Jednak jest protestem przeciwko gwałtowi zadawanemu człowiekowi przez innego człowieka. Nie da się zrobić sztuki o przemocy bez przemocy... Krzysztof Galos zapewnia, że przemoc na scenie jest teatralna, umowna, nierealistyczna; że inscenizacja ma ogromne tempo - nie gorsze niż "Gdyby" Bogusława Schaeffera, które zrealizował w Olsztynie w ubiegłym sezonie; że nie zabraknie napięcia i że gra aktorska będzie ciekawa. W roli reżysera sensacyjnych filmów, na którego dom napadają bandyci w "Popcornie", wystąpi Stanisław Krauze. Jest to trudna wielopoziomowa rola - powiedział nam przed próbą aktor. - Gram faceta, który dostał O s c a r a i jest przekonany, że filmy z przemocą, które robi, są dobre, bo się sprzedają. Tymczasem spotyka bohaterów swoich filmów we własnym domu i musi przed nimi bronić siebie, swej żony, córki i kochanki... W bandytę Wayne'a wcielił się Artur Steranko, jego młodocianą przyjaciółkę gra Katarzyna Kropidłowska. W "Popcornie" występuje również Władysław Jeżewski jako Karl, filmowy producent, Krystyna Jędrys jako Farrah i w roli modelki "Playboya" Urszula Rodziewicz. Tłem muzycznym będą fragmenty muzyki Ennio Morricone do filmu "Dawno temu na Zachodzie" Sergio Leone. Na monitorach zobaczymy sceny pełne przemocy.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji