Artykuły

Porcja z dokładką

Nie rozumiem, po co się trudził Stanisław Barańczak uwspółcześniając język Szekspira, skoro po raz kolejny jego przekład jest marnowany w teatrze.

W tym królestwie deklamacji, jakim stał się ostatnio teatr Ateneum, bardziej pasowałby przekład Paszkowskiego. To niewiarygodne, ale nawet Krzysztof Tyniec, aktor obdarzony niewątpliwym poczuciem humoru, w roli służącego Lancelota pali niemal wszystkie Barańczakowe dowcipy z "Kupca weneckiego".

Nie o dowcipy tylko chodzi. Przekłady dają nam szansę, jakiej nie mają Anglicy: bohaterowie Szekspira mówią do nas współczesnym językiem, ich losy stają się przez to bliższe naszym doświadczeniom. Jedna z najlepszych ostatnio inscenizacji "Kupca weneckiego" nie przypadkiem powstała w niemieckim przekładzie w Burgtheater w Wiedniu. Reżyser Peter Zadek akcję swojego spektaklu z 1988 roku mógł umieścić na Wall Street, w środowisku wielkiej finansjery, bez obawy, że język będzie brzmiał archaicznie.

Realizatorzy spektaklu w Ateneum uparli się przy renesansowym kostiumie: o interesach, procentach, umowach i handlu międzynarodowym rozmawiają faceci w rajstopach, co przenosi czarną komedię Szekspira do krainy słodkiej baśni. Reżyser Waldemar Śmigasiewicz starał się co prawda przyprawić ją tak gorzko, jak się tylko da: w jego interpretacji żadna z postaci nie jest bez winy ani kupiec Antonio, ani żydowski lichwiarz Shylock, ani lekkomyślny Bassanio. Ale dramat nietolerancji stał się przez to znów czarno-biały.

Wenecję Śmigasiewicz pokazuje niczym wiejską dyskotekę, na której chłopcy wymieniają kuksańce, kopią się po tyłkach, poszturchują i popychają. Ma to obrazować panującą w mieście nienawiść, która skrupia się rzecz jasna na Żydzie Shylocku.

Gustaw Holoubek wszystkie swoje role wyposaża w szlachetny charakter, jego Shylock nie mógł być inny. To ofiara chrześcijańskiego spisku, człowiek podle oszukany przez wierzyciela i córkę Jessikę, którą Dominika Ostałowska gra jako wyjątkową jędzę.

Początkowo także i Shylock jest groteskowy, kiedy z przebiegłym uśmiechem zgadza się pożyczyć pieniądze pod zastaw funta ciała Antonia (Jerzy Kamas), a na wieść o bankructwie dłużnika nawet próbuje tańczyć. W scenie sądu, kiedy zemsta obraca się przeciwko niemu, budzi już wyłącznie litość, gdy długim milczeniem kwituje drakońskie warunki stawiane przez przeciwnika: konfiskatę majątku i chrzest.

Do czarno-białego schematu pasuje Porcja. Dziedziczkę z Belmont, której młody wiek podkreślony jest w tekście wielokrotnie, gra Magdalena Zawadzka i jest to nieporozumienie obsadowe. Młoda Porcja to szansa dla Bassania na wybór między jej majątkiem a jej urodą. Porcja dojrzalsza nie daje żadnego wyboru, zostaje tylko kasa. Przemiana Bassania (Krzysztof Kolberger), od której zależy, czy Porcja obroni Antonia przed Shylockiem czy nie, staje się pozorem, a on sam zimnym draniem żądnym pieniędzy.

Największe odkrycie inscenizacji serwowane jest po daniu głównym, niejako na dokładkę. Otóż po ocaleniu Antonia, po odkryciu, że to Porcja wybroniła go od śmierci, przy wtórze ponurej muzyki rozświetla się pomost, na którym znajdował się dom Porcji, i oczom publiczności ukazuje się następujący widok: wśród mebli wije się i podryguje kilka postaci w maskach, z których jedna przypomina jelenia, a dwie - najwyraźniej - krowy. Ponieważ w znanych mi wydaniach "Kupca weneckiego" przeoczono chyba tę scenę, nie pozostaje nic innego, jak domyślać się w niej reżyserskiego komentarza na temat epidemii wśród angielskich krów, która tyle kłopotu narobiła ostatnio w ojczyźnie Szekspira.

I jeśli wcześniej, głównie dzięki Gustawowi Holoubkowi, udało się powiedzieć ze sceny coś serio, to ten finał z wołowiną na dokładkę wciska w fotel, ale z zażenowania.

Teatr Ateneum: "Kupiec wenecki" Szekspira, przekład Stanisław Barańczak, reżyseria Waldemar Śmigasiewicz. scenografia Maciej Preyer, muzyka Wojciech Borkowski, premiera 23 marca

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji