Jaja na bekonie
Przygotowując ostatnią w tym sezonie premierę Sceny Prezentacje Romuald Szejd po raz kolejny postanowił "zaskoczyć widza tym, czego najbardziej oczekuje". Komedia Josiane Balasko "Była kobietą mojego życia" wydaje się wręcz idealna na okres kanikuły.
Bohaterem spektaklu jest Tom, młody literat, nie wybitny, lecz płodny o dość nie uporządkowanym życiu erotycznym oraz bogatej fantazji. Ta ostatnia pozwala mu wymyślać historie przyprawiające czytelników o zawrót głowy. Choć świetnie sprzedają się jego powieści kryminalne i pełne erotyzmu romanse, to najwięcej przyjemności sprawia Tomowi pisanie horrorów. Tu odznacza się wyjątkowo niewybrednym gustem. Tak jak bohaterka jego powieści "Wyjadaczka głów" uwielbia pisać bowiem o wszystkim, co "brudne i obrzydliwe, aż do wyrzygania". Te literackie pomysły okazują się niezłym wabikiem na kobiety. Wiele czytelniczek marzy, by spędzić noc z tak niekonwencjonalnym mężczyzną. Kiedy jednak zbliża się jedna z takich upragnionych randek, słychać pukanie do drzwi i pojawia się w nich była żona Toma - Frankie w zaawansowanej ciąży. Ta, która przed laty porzuciła Toma bez większych skrupułów, teraz nie ma żadnych obiekcji, by szukać u niego schronienia. Gotowa jest nawet usmażyć mu jajka na bekonie. To nieoczekiwane spotkanie pary dawnych małżonków wywoła szereg zabawnych sytuacji, z nietrudnym do przewidzenia finałem. Sztuka jest zgrabnie wyreżyserowana przez Romualda Szejda i zagrana z humorem przez dawno nie widzianego w teatrze Macieja Robakiewicza, któremu towarzyszą Małgorzata Pieńkowska w roli byłej żony Frankie, Renata Dancewicz w roli pięknej kochanki Aurelii oraz Marek Włodarczyk w roli Jeana-Francoise'a bliźniaka jednojajowego, do tego potwornego natręta. Letnia komedia na letnie wieczory.
Josiane Balasko "Była kobietą mojego życia". Przekład Katarzyna Skawina. Reżyseria Romuald Szejd, scenografia Marcin Stajewski, kostiumy Ewa Zaborowska. Premiera 4 lipca 1998 roku Scena Prezentacje w Warszawie.
