Artykuły

Z koszalińskiej sceny na ekran telewizji

- Podobno mam niezłe warunki i predyspozycje do grania takich ról. Na pierwszy rzut oka wyglądam na zbrodniarza... Zresztą grałem już kilka podobnych ról - mówi ARTUR CZERWIŃSKI, aktor Bałtyckiego Teatru Dramatycznego w Koszalinie.

Artur Czerwiński [na zdjęciu] od 1992 roku występuje na deskach Bałtyckiego Teatru Dramatycznego w Koszalinie. Miłośnicy Melpomeny znają go z kreacji m.in. w "Pięknej i Bestii", "Cafe Sax", "Marii Stuart" czy "Stosunkach na szczycie".

Tym razem Artur Czerwiński zasiadł na ławie oskarżonych w popularnym serialu "Sędzia Anna Maria Wesołowska".

Jak czuł się pan w roli oskarżonego?

- Podobno mam niezłe warunki i predyspozycje do grania takich ról. Na pierwszy rzut oka wyglądam na zbrodniarza (śmiech)... Zresztą grałem już kilka podobnych ról.

Wiem, że to nie jest pana debiut na małym ekranie.

- Grałem na przykład więźnia w "Fali zbrodni".

Czy to różnica grać z aktorami albo amatorami? Sędzia i prawnicy grali samych siebie na sali rozpraw.

- Tekst mieli napisany, głównie czytali z akt, ale nie zabrakło ekspresji. Każdy z nas gra w życiu swoje role, dlatego łatwiej przychodzi wcielić się w samego siebie.

Jak długo przygotowywał się pan do roli?

- Szczerze? Kilka godzin... Tekst dostałem o godzinie osiemnastej, a o szóstej rano było nagranie. Wszystko poszło szybko, sprawnie, bez cięć. Efektu finalnego, który zobaczyliście państwo w telewizji, nie poprzedzały próby. Ale muszę przyznać, że nawet tak mało czasu wystarczyło na to, żeby zawrzeć nowe przyjaźnie.

Jak trafił pan do serialu?

- Z agencji aktorskiej. Zastępowałem w tej roli kogoś innego.

Jak ocenia pan programy dokumentalno-fabularne, które bija rekordy popularności wśród widzów? Oprócz sędzi Wesołowskiej są jeszcze "W11", "Detektywi".

- Wiem, że zazwyczaj są one oparte na prawdziwej historii. Tyle że w rzeczywistości sprawa sądowa to sto kilogramów akt, mnóstwo świadków, a w jednym odcinku "Sędzi" trzeba te realia dopasować do kilkudziesięciominutowego odcinka. I stąd cała masa uproszczeń.

A gdzie teraz możemy pana zobaczyć?

- W Koszalinie, w Bałtyckim Teatrze Dramatycznym.

O SERIALU

"Sędzia Anna Maria Wesołowska" to serial dokumentalno-fabularny, którego akcja rozgrywa się na sali sądowej. W sprawach karnych rozstrzyga Anna Wesołowska, sędzia Sądu Okręgowego w Łodzi, która gra w serialu samą siebie. Program ma przybliżyć widzom procedury postępowania sądowego. W serialu grają również inni rzeczywiści prawnicy, na przykład adwokat Magdalena Wilk i prokurator Robert Bińczak.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji