Artykuły

Lublin. Premiery na początek roku

Przed nami noworoczne przyspieszenie teatralne: średnio co tydzień premiera. Najpierw zobaczymy lubelską wersję "Emigrantów" Mrożka.

Ta seria rozpoczęła się w poniedziałek: Teatr im. Juliusza Osterwy udostępnił swą scenę Teatrowi NN na lubelską premierę "Opowieści z Bramy - Ostatni demon" w wykonaniu Witolda Dąbrowskiego (z muzyką Jarosława Adamowa), kolejnego kameralnego spektaklu wyreżyserowanego przez Tomasza Pietrasiewicza. W konwencji teatru opowiadaczy Dąbrowski przywołuje singerowsko-chasydzki świat, którego nie ma, a który jest częścią historii Lublina.

24 stycznia Teatr Provisorium i Kompania Teatr, działające pod szyldem Teatru Centralnego Centrum Kultury w Lublinie, pokażą "Emigrantów" Sławomira Mrożka w reżyserii Witolda Mazurkiewicza. W tytułowych bohaterów wcielą się Jarosław Tomica i Michał Zgiet. Ciekawe, czy charakterystyczny, mocny, fizyczny styl gry, tak dosadnie eksponowany w "Ferdydurke", zostanie użyty także do ukazania dwóch biegunów polskiego społeczeństwa - wyalienowanego intelektualisty i chłoporobotnika. Oraz do nowej interpretacji zjawiska emigracji opisanego przez Mrożka w 1974 roku, i oto zapewne również chodzi lubelskim teatrom skoro w zapowiedziach spektaklu piszą o jego przesłaniu: "Jakże w tym świecie rozczarowań i upokorzeń brzmią słowa współczesnych polityków o cudzie irlandzkim w Polsce, o powrotach nad Wisłę, jak w tym obrazie świata wygląda problem światowej emigracji w obliczu paryskich zamieszek, zamachów w londyńskim metrze czy Nowym Jorku? Tego typu pytania pokazują tragizm zjawiska emigracji - ucieczki przed czymś i pogoni za czymś czego określić się nie da. Emigracja to budowanie wielokulturowego świata, który jednak nie jest tylko walorem naszej rzeczywistości - bywa zakończony tragiczną i krwawa pointą jak w Madrycie czy Paryżu".

Tego samego dnia, czyli 24 stycznia premierę zapowiada Teatr im. Hansa Christiana Andersena, będzie to reżyserowany przez Bogusława Kierca spektakl "Naprawda - kurs latania wg braci Grimm". Kierc, poeta i aktor, pedagog teatru, miał przymiarkę do baśni braci Grimm pod koniec ubiegłego roku, realizując dyplomowy spektakl "O Królewiczu, który niczego się nie bał" ze studentami wrocławskich uczelni, teatralnej i ASP. Warto zwrócić uwagę, że muzykę pisze Jacek Wierzchowski, kompozytor znany m.in. ze spektakli Anny Augustynowicz.

31 stycznia będzie dniem ważnym dla Teatru im. Juliusza Osterwy: to dzień polskiej prapremiery "Widnokręgu" Wiesława Myśliwskiego w adaptacji i reżyserii Bogdana Toszy. Za "Widnokrąg" pisarz dostał pierwszą Nagrodę Nike. - Wierzę, że magia pisarstwa Myśliwskiego rodziła się w Lublinie, bo przecież człowiek w trakcie studiów się kształtuje - mówi dyrektor artystyczny Teatru Osterwy Krzysztof Babicki.

Bogdan Tosza już pracował "nad Myśliwskim", w Teatrze Śląskim w Katowicach zrobił "Requiem dla gospodyni". Prozę Myśliwskiego nazywa Tosza realizmem magicznym, co pozwala się domyślać, w jakim kierunku poszła adaptacja tekstu powieści. Scenografię przygotowuje, podobnie jak w przypadku "Requiem..." - Jerzy Kalina, artysta o szerokim spektrum twórczości, rzeźbiarz, performer, reżyser, także - filmów dokumentalnych (w 2005 roku za film "Partyzancka szkoła" otrzymal Grand Prix 4. Międzynarodowych Dni Filmu Dokumentalnego "Rozstaje Europy" w Lublinie).

Nad premierą, planowaną na 14 lutego pracuje Scena Prapremier InVitro (Teatr Centralny). Będzie to "Ostatni taki ojciec" Artura Pałygi inspirowany "Listem do ojca" Franza Kafki, w reżyserii Łukasza Witta-Michałowskiego. W ekipie aktorów znajdzie się m.in. Tomasz Bazan, który w Centrum Kultury w Lublinie prowadzi własny program teatru butoh - Teatr Maat. Witt-Michałowski mówi, że adaptacja Pałygi nabrała autonomicznego wobec Kafki charakteru. Być może Pałyga odwraca Kafkę trochę do góry nogami, skoro w zapowiedzi spektaklu pisze w stylu manifestu: "Skończył się czas ojców! (...) Dziś już nie ojciec, tylko kumpel, nie mąż, ale partner jest modelem obowiązującym, lansowanym i pożądanym. Oczywiście, jeżeli dezaktualizujemy ojców, unicestwieniu podlega także cały ojcowski świat, ojcami znaczony, ojców dzieje. Wszystkie te pokolenia ojców od Adama, Abrahama i Izaaka, pokolenia królów, wojowników, zdobywców, ale także artystów, mistrzów, bez których nie ma buntowników (...). Co dalej? Nie wiadomo. (...) Póki co, (...) rozglądamy się trochę bezradnie, jak psy uwolnione z łańcuchów, które nie bardzo wiedzą, co teraz z sobą zrobić i krążą wokół budy i wokół domu tyrana, gdzie nic się nie świeci, jest zimno i raczej nikogo już nie ma. Ten tekst to hołd złożony Ojcu. I proszę z szacunkiem, a jak nie, to won!"

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji