Artykuły

Opera Bałtycka i wrocławski Teatr Muzyczny Capitol zawarły pozasądową ugodę, dotyczącą praw do wystawiania baletu "Eurazja" autorstwa Izadory Weiss. W efekcie spektakl powróci na gdańską scenę.

Przypomnijmy: premiera spektaklu tanecznego "Eurazja" odbyła się w Teatrze Muzycznym Capitol 26 stycznia 2007 r. Autorem libretta, reżyserem i choreografem całości jest Izadora Weiss, scenografię i kostiumy przygotowała Ewa Kochańska. Zgodnie z podpisanymi umowami, wszelkie autorskie prawa majątkowe do choreografii, scenariusza, reżyserii, kostiumów, projektów dekoracji i rekwizytów autorki przekazały Capitolowi. Wrocławska scena przedstawienie wystawiła 17 razy. Weiss przeniosła następnie spektakl do Opery Bałtyckiej, gdzie dyrektorem od stycznia tego roku jest jej mąż Marek Weiss. Premiera gdańskiej "Eurazji" [na zdjęciu] odbyła się 9 maja tego roku.

Jeszcze przed pierwszymi gdańskimi pokazami Capitol złożył do sądu wniosek o doręczenie informacji o kampanii reklamowej gdańskiej "Eurazji", o prawach autorskich i wysokości wynagrodzenia za licencję lub zakup praw autorskich spektaklu. Capitol zażądał także zakazu publicznego wystawiania spektaklu oraz wycofania materiałów reklamowych przedstawienia aż do czasu prawomocnego rozstrzygnięcia sporu. - Musimy egzekwować zaprzestanie bezprawnego korzystania z naszej własności - tłumaczył "Gazecie" Konrad Imiela, dyrektor Capitolu. - Nie widziałem gdańskiej "Eurazji". Jednak gdy oglądam zdjęcia ze spektaklu i czytam recenzje, nie mam żadnych wątpliwości, że chodzi o spektakl, który powstał na zamówienie Capitolu. A jeżeli kupiliśmy "Eurazję" od Izadory Weiss, to wystawienie jej w Gdańsku jest daleko idącym naruszeniem prawa.

W efekcie Opera Bałtycka zmieniła tytuł przedstawienia na "Eurazja II", a Izadora Weiss i Ewa Kochańska przygotowały pismo, w którym obie artystki w punktach wskazują na liczne różnice pomiędzy widowiskami z Wrocławia i Gdańska. "Od lat mam taki zwyczaj, że w swoich autorskich spektaklach umieszczam cytaty z poprzednich realizacji. Nie jestem w tym odosobniona, bo wielu choreografów na całym świecie posługuje się tym zabiegiem dla podkreślenia ciągłości swojego języka choreograficznego. Ale mimo tego samego tytułu, który przecież, jak w filmie, nie świadczy o tożsamości spektaklu, złożyłam w ZAiKS-ie dwa różne scenariusze" - tłumaczyła w piśmie Izadora Weiss.

Teatr Muzyczny Capitol skierował wtedy do gdańskiego sądu pozew przeciwko Operze Bałtyckiej. Sąd przychylił się do wniosku wrocławian i zakazał wystawiania "Eurazji" w Gdańsku do czasu prawomocnego zakończenia sporu. Choć dyrektor Opery Bałtyckiej we wstępnym etapie toku sprawy wykluczał możliwość pozasądowej pertraktacji z Capitolem, po kilku rozprawach niespodziewanie doszło jednak do ugody pomiędzy stronami. - Konsultowałem się w tej kwestii z prawnikiem specjalizującym się w prawie autorskim, który po zapoznaniu się z danymi w procesie stwierdził, że postępowanie mogłoby potrwać parę lat - tłumaczy Marek Weiss. - Zależy mi jednak, by wystawiać ten spektakl obecnie, kiedy to stał się naszym dużym sukcesem. Dążyliśmy więc do pozasądowej ugody z Wrocławiem. Na jej mocy Opera Bałtycka stała się właścicielem praw autorskich do ,,Eurazji". Symboliczna kwota za prawa do spektaklu ustalona w tym porozumieniu zostanie zapłacona przez Izadorę Weiss, tym samym Opera Bałtycka nie poniesie z tego tytułu żadnej straty.

- Opera Bałtycka nabędzie od Capitolu na mocy licencji niewyłączne prawa do "Eurazji" i będzie mogła ją grać w nieograniczonej ilości spektakli - wyjaśnia Konrad Imiela. - Podzieliliśmy się po połowie kwotą opłat sądowych. Korzyści z porozumienia są po obu stronach, ponieważ Opera Bałtycka będzie mogła grać ,,Eurazję", a prawa własności Capitolu do tego spektaklu zostały uszanowane. Nie chcę zagłębiać się w szczegóły, ani opisywać przebiegu rozprawy sądowej. Kiedy dwie zwaśnione strony się godzą, rozgrzebywanie dawnych szczegółów sporu jest nie na miejscu. Cieszę się, że ta sprawa zakończyła się w ten sposób.

Spektakl "Eurazja" w Operze Bałtyckiej zostanie wznowiony w lutym 2009 r. - Mamy także zaproszenia do Szwecji i Holandii, których terminy są właśnie negocjowane - mówi Marek Weiss.