Artykuły

"Martwe dusze"

Któż z nas nie zna Czyczykowa? Nazwisko to przestało być właściwie imieniem własnym, a stało sie imieniem pospolitym, stało się symbolem - jak byśmy dziś powiedzieli - cwaniactwa. Czyczykow, to nie tylko aferzysta w wielkim stylu, skupujący martwe dusze, czyli chłopów pańszczyźnianych, którzy wprawdzie umarli, figurują jednak jeszcze w rejestrach. Czyczykow, to jednocześnie hochsztapler-psycholog, znający świetnie psychikę swoich "klientów". "Martwe dusze" zaś, to nie tylko wspaniała sztuka o Wielkim Kombinatorze, to jednocześnie sugestywny i wstrząsający obraz Rosji z polowy XIX wieku. To galeria najróżniejszych postaci, postaci odrażających. Dzisiaj nie ma takich Czyczykowów, Pliuszkinów czy Maniłowów. Dzisiaj nikt nie skupuje martwych dusz, aby je potem sprzedać z zyskiem. Czy oznacza to, iż genialna sztuka Gogola stała się przeżytkiem, że trąci myszką?

Przed kilkoma laty skazano na ileś tam lat więzienia pewnego nader pomysłowego jegomościa, który umieszczał na liście płacy nieżyjące osoby, a "nadwyżki" poborów z tego tytułu zgarniał, oczywiście, do własnej kieszeni. Kroniki sądowe milczą o tym, czy ów jegomość znał "Martwe dusze". Bez względu jednak na to, czy je znał czy nie, Czyczykow ma jeszcze współcześnie naśladowców. Działają ci naśladowcy - rzecz prosta - w innej scenerii, w innych warunkach, w innych sytuacjach. Nie otacza ich XIX-wieczny klimat. A jednak ta inna sceneria nie zmienia metod i nie zmienia faktu, iż procedura oszusta nadal znajduje chętnych adeptów.

"Martwe dusze" to również utwór, napisany z ogromnym wyczuciem i znajomością sceny, to galeria wspaniałych, soczystych, pełnokrwistych postaci. To znakomite dialogi. To żywa akcja i inteligentny, błyskotliwy dowcip.

Gogol zdał, moim zdaniem, "telewizyjny egzamin". Adaptację "Martwych dusz" w teatrze TV można uznać za wybitne osiągnięcie, chociaż (jedyny to zarzut) było w niej trochę dłużyzn. Reżyser widowiska - Zygmunt Hübner - uporał się doskonale z bogactwem sztuki i jej trudnościami w telewizyjnej realizacji. Podkreślić należy świetną obsadę aktorską z Tadeuszem Łomnickim jako Czyczykowem. Na wyróżnienie zasługują również: T. Fijewski, M. Czechowicz i Z. Maklakiewicz.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji