Artykuły

Debata "Włącz się! Kulturalnie"

Bilet na imprezę kulturalną powinien obowiązywać także w środkach komunikacji miejskiej, w Trójmieście powinien powstać punkt informacji kulturalnej. To pierwsze pomysły, które pojawiły się podczas wczorajszej debaty na temat uczestnictwa mieszkańców Trójmiasta w kulturze - pisze Przemysław Gulda w Gazecie Wyborczej - Trójmiasto.

W siedzibie Nadbałtyckiego Centrum Kultury odbyła się wczoraj debata poświęcona uczestnictwu mieszkańców Trójmiasta w wydarzeniach kulturalnych.

Było to zakończenie i podsumowanie pierwszego etapu akcji społecznej "Włącz się! Kulturalnie", który miał na celu odpowiedź na pytanie, co najbardziej przeszkadza mieszkańcom metropolii w aktywnym braniu udziału w wydarzeniach kulturalnych.

Organizatorom udało się zaprosić szerokie grono osób zajmujących się kulturą: przedstawicieli lokalnych władz (m.in.: Władysława Zawistowskiego, Annę Czekanowicz), instytucji kultury (m.in.: Marka Weissa-Grzesińskiego z Opery Bałtyckiej, Adama Orzechowskiego z Teatru Wybrzeże czy Katarzynę Pastuszak z klubu Żak), artystów (m.in.: Mikołaja Trzaskę i Przemka Dyakowskiego) i dziennikarzy.

Spotkanie zaczęło się od prezentacji wyników badań ankietowych. Największe poruszenie wywoła informacja, że mieszkańcy Trójmiasta za najciekawszą imprezę kulturalną kończącego się roku uznają... Jarmark Dominikański. Kluczem do debaty stała się jednak odpowiedź na inne pytanie ankiety, dotyczące czynników utrudniających uczestnictwo w kulturze.

Jędrzej Sieliwończyk z klubu Parlament wyjaśniał, że ceny ustalane są według kalkulacji ekonomicznej i nie mają porównania z cenami zagranicznymi. Jerzy Snakowski z Opery Bałtyckiej stwierdził, że każda cena jest za wysoka, a Marek Weiss-Grzesiński stwierdził, że ważniejsza jest jakość, a nie cena imprezy. Podczas dyskusji pojawił się pomysł, by bilet na imprezę kulturalną obowiązywał także w środkach komunikacji miejskiej.

Drugi temat dyskusji dotyczył braku informacji na temat imprez. Choć w tej części pojawiły się konkretne problemy, sygnalizowane przez organizatorów imprez (np. zakaz umieszczania plakatów w budynkach uniwersyteckich, wysokie ceny, których żądają właściciele słupów ogłoszeniowych), zdominowały ją zarzuty wobec mediów, a nawet - personalnie - konkretnych dziennikarzy. Błażej Kroplewski z DKF-u "Marcello" zarzucił dziennikarzom osobiste zaangażowanie w organizację niektórych imprez, które z tego powodu są promowane o wiele bardziej niż inne.

Kiedy prowadzącym, dziennikarzowi Michałowi Chacińskiemu i socjologowi Krzysztofowi Stachurze udało się wymykającą się nieco spod kontroli dyskusję sprowadzić na nieco bardziej konstruktywne tory, padło kilka konkretnych, ciekawych propozycji, np.: współpraca promocyjna między klubami czy stworzenie punktu informacyjnego, gdzie można by kupić bilety na imprezy w całym Trójmieście i dowiedzieć się dokładnie, gdzie i kiedy się odbywają. Kilku dyskutantów zwracało uwagę, że oprócz konieczności informowania tych, którzy w kulturze tak czy owak uczestniczą, niezwykle ważnym problemem jest zachęcenie do uczestnictwa tych, którzy nigdy nie wychodzą z domu na imprezy kulturalne. To właśnie wydaje się najważniejszym zadaniem akcji "Włącz się! Kulturalnie" w przyszłości.

Debata zakończyła się po zamknięciu tego numeru "Gazety" .

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji