Artykuły

Kraków. W Grotesce Mickiewicz w teatrze cieni

W sobotę 22 listopada Teatr Groteska zaprasza na pierwszą w tym sezonie premierę na Scenie dla Dorosłych "Ballady i Romanse czyli cztery opowieści o miłości" w reż. Simony Chalupovej.

Czeska reżyserka wybrała te utwory pisarza, które odzwierciedlają idee romantycznej miłości i uczuciowości (m.in. ballady: Romantyczność, Ucieczka, Lilije, Świtezianka), interesuje ją bowiem romantyczne podejście do miłości w zestawieniu ze współczesnym jej traktowaniem. "Dzisiaj mamy zbyt mało czasu na miłość. Wysyłając sms możemy umówić się na randkę. W romantyzmie nie było tak łatwo." - mówi Simona Chalupová. Miłość romantyczna była miłością wielkich emocji, uczuciem totalnym i bezwzględnym, siłą uwznioślającą i niszczycielską zarazem.

Teatr Groteska wskrzesza duchy romantycznych kochanków. Czy nie wszyscy tęsknimy za rzeczywistością, w której "czucie i wiara" przemawiają silniej niż "mędrca szkiełko i oko"? Miłość do grobowej deski? Bohaterowie Adama Mickiewicza potrafią kochać także zza grobu - kochać, bądź wymierzać kary niewiernym kochankom. Toteż w przedstawieniu pojawiają się mroczne scenerie cmentarzysk, starych cerkwi, ożywione trupy i upiory.

Cały sztafaż zjawisk z zaświatów przedstawiony zostanie za pomocą technik teatru cieni, obok aktorów wystąpią także trzymetrowe lalki o skomplikowanej technice animacji (autorem scenografii jest Czech Lukáš Kuchinka). Teatr cieni zawędrował do Europy z krajów wielkich kultur wschodu (m.in. Indonezji, Chin, Japonii, Indii). Często służył i nadal służy do ilustrowania opowieści mistycznych i tajemniczych.

Realizatorzy przedstawienia uznali, że właśnie teatr cieni najlepiej odda dziś mickiewiczowską formę i frazę, pozwoli na dystans przy jednoczesnym podejściu do tematu na serio. "W tekstach Ballad i romansów Adama Mickiewicza - utworach doskonale napisanych, rytmicznych, nastrojowych - jest dużo humoru. Nie sposób tej strofy przerysowanej i przeeksponowanej nie traktować z lekkim przymrużeniem oka. Dzięki środkom teatru plastycznego możemy opowiedzieć historie kochanków z Ballad i romansów bez obawy, że wydadzą się one naiwne przez zbytni naturalizm. Lalki i cienie pozwalają także na niczym nieograniczone metamorfozy, współtworzą atmosferę spektaklu, dodają poezji." - mówi reżyserka. Nastrojowość przedstawienia podkreśla także muzyka nawiązująca do wątków ludowych różnych kultur (jej twórcą jest kompozytor Nikos Engondinis - Czech greckiego pochodzenia).

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji