Poznań. "Nora" w Teatrze Polskim
- To jest Skandynawia, długie wieczory, kiedy ma się czas na myślenie - kreśli tło swojego najnowszego spektaklu Anna Augustynowicz. Jej "Norę" na podstawie dramatu "Dom lalki" Henryka Ibsena zobaczymy w sobotę o godz. 19 na deskach Teatru Polskiego.
O tekście norweskiego dramaturga, którego sztuki wystawia się na światowych scenach prawie tak często, jak dzieła Szekspira, Anna Augustynowicz powiedziała niedawno: - To historia dość banalna, właściwie temat na serial. Teatr dotyka jednak innych rewirów niż film. Dziś ma za zadanie nie tyle bawić, co trzeźwić widzów - zauważyła reżyser. Czy taka właśnie jest "Nora", którą zobaczymy dziś na Dużej Scenie? Jakie role mają do spełnienia we współczesnym świecie kobieta i mężczyzna? Kim są dla siebie? - To właśnie chcemy sprawdzić - zapowiadają twórcy.
W spektaklu zagrają: Grzegorz Falkowski (Torwald Helmer), Katarzyna Bujakiewicz (Nora), Roland Nowak (Doktor Rank), Barbara Prokopowicz (Krystyna Linde) i Adam Łoniewski (Krogstad).
- Zmieniły się kostiumy, zasady, ale nadal funkcjonujemy w świecie, w którym toczy się dialog płci. W tym sensie to jest bardzo współczesny tekst - twierdzi Anna Augustynowicz. Jej zdaniem rzeczywistość u Ibsena to także świat pożądania, gdzie ważną rolę odgrywa pieniądz. - W tej kwestii nic się od stu lat nie zmieniło - uważa reżyser. I zastrzega: - Kultura, w której żyje Nora, jest kulturą patriarchalną. Ale jej dramat jest po prostu dramatem człowieka.
