Artykuły

Lublin. Prapremiera "Roc'n'rolla" u Osterwy

Polska prapremiera "Roc'n'rolla" Toma Stopparda to mocne uderzenie.

Szacowna scena Teatru im. Osterwy po raz pierwszy w swej historii rozbrzmiewa rockowym rytmem. Tak chciał Tom Stoppard, wplatając w akcję sztuki "Rock'n'roll" dwadzieścia kultowych piosenek Syda Barreta, Rolling Stonesów, Boba Dylana, Johna Lennona i innych. Wraz z muzyką wkracza do teatru historia - wciąż żywa, bolesna, ale w ostatecznym rachunku krzepiąca.

Choć osnową wydarzeń są wypadki zza miedzy - Praska Wiosna, stłumiona przez sowiecką inwazję w 1968 roku i - w konsekwencji - wieloletnie dławienie wolności społeczeństwa czeskiego, to jest to także "nasz" kawałek dziejów Europy Środkowowschodniej. Byliśmy wszak jak połączeni wspólnym losem sąsiedzi z bloku demoludów, rządzonego przez jedynie słuszną ideologię. Jego posadami wstrząsnął na dobre upadek muru berlińskiego, wieńczący finał sztuki Stopparda.

Rok 2008 dzieli czterdzieści lat od praskiej rewolty. Data inscenizacji jest nieprzypadkowa. Reżyser Krzysztof Babicki, który już po raz szósty bierze na warsztat utwór autorstwa Stopparda i jest w dziedzinie wprowadzania jego dzieł na polskie sceny absolutnym pionierem, przyznaje, że jego intencją było tym razem nie tylko zapoznanie widzów z fascynującym dramatem, ale też przypomnienie, a w wypadku młodych widzów pokazanie, jak się wtedy ludziom żyło, jak smakowały tamte czasy. "Słodkie" lata 60., "kolorowa" epoka dzieci kwiatów oraz heroizm następnej dekady, nie były tym samym po obu stronach żelaznej kurtyny. Nasłuchiwanie wolnych radiostacji czy ubeckie wizyty po domach nieprawomyślnych obywateli jeszcze nie tak dawno były reżyserowane przez życie.

Tom Stoppard, któremu światową sławę przyniósł Oscar za scenariusz filmu "Zakochany Szekspir", jest postacią niezwykłą. Urodził się w 1937 r. w Czechosłowacji, skąd rodzina wywiozła go jako trzylatka, uciekając przed nazizmem do Singapuru. Wychował się w Indiach, od 1946 r. mieszka w Anglii. Pod nazwiskiem ojczyma, jako Tom Stoppard, zdobywał ostrogi dramaturga, scenarzysty, inscenizatora. Długo nie identyfikował się ani z historią holokaustu, ani socjalizmu. W pewnym momencie przeszłość, zatajona przed nim przez matkę, została mu przywrócona. Swój dług wobec korzeni spłaca jako 77-letni słynny dramaturg sztuką "Rock'n'roll".

Dwa światy Stopparda rozpisane są w spektaklu na rzeczywistość socjalistycznej Pragi i realia uniwersytetu w Cambridge. To tam właśnie żyje godnie i wygodnie profesor filozofii Max Morrow, spadkobierca idei bolszewików z Piotrogrodu i komunistów hiszpańskich, mający blade pojęcie o zasadach funkcjonowania tego systemu w praktyce. Doświadczają go za to na własnej skórze czescy dysydenci - doktorant Maxa z Cambridge - Jan i charyzmatyczny opozycjonista Ferdynand. Ideologiczny dyskurs rozpisany jest na tę trójkę bohaterów, granych w lubelskiej inscenizacji przez Andrzeja Golejewskiego, Szymona Sędrowskiego i Mikołaja Roznerskiego. Losy ich i związanych z nimi kobiet splatają się i łączą, jak Wschód Europy łączy się ostatecznie z Zachodem. Na londyńskiej premierze "Rock'n'rolla" dwa lata temu obecni byli Mick Jagger i Vaclav Havel, któremu Stoppard dedykuje swoją sztukę.

Filmy Stopparda

Kino studyjne Chatka Żaka z okazji prapremiery sztuki Stopparda organizuje przegląd filmów "Między sceną a ekranem". Od 17 do 23 bm. oglądać będziemy produkcje według scenariuszy angielskiego pisarza .

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji