Artykuły

Sisicki debiutuje Dickensem

U nas narodził się Sisicki-aktor, u nas narodzi się Sisicki-reżyser. Warszawianin wraca do płockiego teatru.

"Życie tylko ma swój sens, gdy nie złota złudne błyski, lecz przy Tobie zawsze jest ktoś kochany, bliski" - właśnie o tym jest "Opowieść wigilijna", najnowsza propozycja płockiego teatru w reżyserii Rafała Sisickiego.

Ten wierszowany fragment pochodzi z piosenki, którą specjalnie dla tego spektaklu napisał reżyser. Rafał Sisicki napisał zresztą wszystkie piosenki do "Opowieści wigilijnej", jest także autorem adaptacji opowieści Karola Dickensa i choreografii tego spektaklu. Niedzielna [21 listopada] premiera będzie jego przedstawieniem dyplomowym, Sisicki kończy właśnie podyplomową reżyserię na warszawskiej Akademii Teatralnej.

Urodził się 38 lat temu w Warszawie, ale Płock zna jak własną kieszeń. Kiedy skończył trzeci rok studiów aktorskich w Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej w Warszawie, Tomasz Grochoczyński, ówczesny dyrektor płockiego teatru i wykładowca PWST zaproponował mu, by dyplom zrobił właśnie tu.

- Zgodziłem się, moim przedstawieniem dyplomowym był "Samobójca" Nikołaja Erdmana - opowiada "Gazecie". - Miałem zostać w Płocku jeden sezon, zostałem dwa. Dlaczego? Spodobało mi się. To było na przełomie lat 80. i 90., potem Sisickiego porwała Warszawa. Związany był z Teatrem Nowym, asystował m.in. Adamowi Hanuszkiewiczowi. Pokazywał się w filmach i serialach, zgłębiał tajniki dubbingu (dzieci nieco starsze ucieszą się, kiedy się dowiedzą, że Łasuch ze Smerfów mówi właśnie jego głosem). Skończył studia menedżerskie, nieobce są mu stanowiska typu: kierownik projektu czy dyrektor do spraw artystycznych. Teraz stawia na reżyserię, w tej roli debiutował w 2003 roku, w Teatrze Nowym spektaklem "Wznowienie" Macieja Wojtyszki. - Marek Mokrowiecki, dyrektor płockiego teatru zaproponował dziekanowi wydziału reżyserii Wojciechowi Adamczykowi, żeby jeden student z roku zrobił dyplom w Płocku - mówi Sisicki. - Adamczyk zaproponował to właśnie mnie. Zgodziłem się prawie bez zastanowienia.

MO

Rafała Sisickiego oglądaliśmy już w "Samobójcy" przez niego wyreżyserowany.

Reżyser zapewnia, że przez 10 lat Płock zmienił się i to bardzo. Widział odnowione kamienice, bulwar nad Wisłą, nowe osiedle na Podolszycach.

- Wszystko mogę sobie dokładnie obejrzeć, bo do pracy dojeżdżam rowerem - dodaje.

A dlaczego na swoje dyplomowe przedstawienie wybrał właśnie Dickensa? - To opowieść o człowieku, który wybrał samotność - tłumaczy. - A potem zrozumiał, że "Życie tylko ma swój sens...".

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji