Artykuły

Warszawa. "Ifigenia" Grzegorzewskiej w Narodowym

Antonina Grzegorzewska, córka Jerzego Grzegorzewskiego, zmarłego przed trzema laty wybitnego reżysera, przygotowała dla Teatru Narodowego autorską wersję dramatu Eurypidesa "Ifigenia". Od piątku (7.11) spektakl można oglądać na Scenie przy Wierzbowej.

Młoda artystka sama napisała tekst, opierając się na antycznym dramacie. Historia pozostaje niezmieniona, zmieniają się jedynie czas i poniekąd okoliczności, w jakich ta tragedia się wydarza. Ifigenia, zbuntowana nastolatka, mieszka ze swoją matką Klitajmestrą w M3 w Mykenach. Pomiędzy nimi nie układa się najlepiej, kobiety kłócą się nieustannie. Wszystko zmienia telefon od ojca - Agamemnona, który każe Ifigeni spakować walizki i przybyć do Aulidy. Tu ma rzekomo poślubić Achillesa. W rzeczywistości jednak ma zostać złożona w ofierze Artemidzie. Od tej ofiary zależy powodzenie wojennej wyprawy.

- Rzeczywistość mitologiczna się nie dezawuuje, zmieniają się tylko okoliczności. Dziś też mamy przypadki poświęcenia rodziny, dzieci w imię czegoś, co wydaje się nam istotne, a w rzeczywistości takie nie jest - tłumaczy grająca Ifigenię Anna Gryszkówna i podaje przykład polskich żołnierzy, którzy opuścili rodziny, by wyjechać na misje do Iraku czy Afganistanu, albo przypadek czeczeńskich terrorystek i teatru na Dubrawce, do którego zresztą będą w spektaklu Grzegorzewskiej wyraźne odniesienia.

"Ifigenia" to także opowieść o więzi między dzieckiem a rodzicami. - Relacje między Ifigenią, Agamemnonem i Klitajmestrą są zawężone w wyniku okoliczności, na które nie mają wpływu, czyli w tym wypadku przez wojnę - tłumaczy reżyserka. Deklaruje, że jej spektakl to hołd złożony wszystkim kobietom oczekującym dziecka, bo z jego narodzinami ich wolność będzie ograniczona.

Antonina Grzegorzewska zarzeka, że jej przedstawienie nie jest autobiograficzne. -Ifigenia obgryza paznokcie tak jak ja, słucha Janis Joplin i najbardziej utożsamiam się z nią w scenie kłótni z matką, ale to wszystko - zapewnia.

Spektakl Grzegorzewskiej sytuuje się gdzieś pomiędzy antykiem a współczesnością. Obok utworów Janis Joplin występuje też chór komentujący wydarzenia niczym w antycznej tragedii. Na scenie obok rzeźb psów, które stanowiły dyplom reżyserki na Akademii Sztuk Pięknych w tle zanalazło się miejsce na antyczne kolumny. To również zasługa scenografki Barbary Hanickiej, muzykę zaś skomponował Stanisław Radwan. Obok Anny Gryszkówny na scenie zobaczymy m.in. Aleksandrę Justę, Ewę Konstancję Bułhak i Jerzego Radziwiłłowicza.

"IFIGENIA" ANT0NINA GRZEGORZEWSKA, reż. Antonia Grzegorzewska, Scena przy Wierzbowej, premiera: 7.11. godz. 19.30, bilety: 30 zł, 40 zł

O IFIGENII WSZTUCE

Ifigenia jest postacią z mitologii greckiej. Eurypides swoją tragedię "Ifigenia w Taurydzie" napisał między 414 a 413 r. p.n.e. To jedno z 18 zachowanych dzieł dramaturga. 19 kwietnia 1774 roku w Paryżu odbyła się prapremiera opery Chritopha Glucka "Ifigenia wAulidzie". Po ten sam temat sięgnął J. W. Goethe. Ifigenia pojawiała się także w malarstwie, np. w obrazie Heinricha Gartnera, który od 1859 roku wisi w auli budynku I LO w Olsztynie.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji