Gdynia. "Skrzypek na dachu" znowu w Muzycznym
Premiera "Skrzypka na dachu" w reżyserii Jerzego Gruzy odbędzie się w sobotę w Teatrze Muzycznym w Gdyni. Gruza reżyserował już ten musical na gdyńskiej scenie w latach 80.
Wystawiony w 1984 r. "Skrzypek na dachu" nie schodził z afisza przez 15 lat, w tym czasie odbyło się 500 przedstawień. Był to najdłużej grany spektakl w historii Teatru Muzycznego w Gdyni.
- To nie będzie próba zderzenia czy konfrontacji z inscenizacją sprzed lat. Inny zespół, inny aktorzy sprawiają, że dzieło w naturalny sposób jest inaczej interpretowane. W przypadku scenografii przypominać ona będzie malarstwo Marca Chagalla, co da jej dużo kolorów i miękkości - powiedział Jerzy Gruza.
Reżyser wyjaśnił, że w końcowej części przedstawienia znajdzie się "znak zapytania" nawiązujący do współczesności. - Co to jednak będzie, zobaczą już sami widzowie, wszystkiego nie można zdradzić - dodał.
W najnowszej wersji "Skrzypka na dachu" na scenie wystąpi 90 artystów. Głównego bohatera Tewiego Mleczarza zagra Bernard Szyc, który jest też odpowiedzialny za choreografię w przedstawieniu.
Urodzony w 1932 r. w Warszawie Jerzy Gruza jest twórcą wielu znanych filmów, seriali telewizyjnych i spektakli teatralnych. W latach 80. był dyrektorem i reżyserem Teatru Muzycznego w Gdyni.
Musical "Skrzypek na dachu" jest adaptacją książki Szolema Alejchema, opowiadającej o losach żydowskiej rodziny, skazanej na wygnanie z rodzinnej wsi w carskiej Rosji. "Skrzypek na dachu" to niekwestionowane arcydzieło gatunku. Po premierze w 1964 roku, która na nowojorskim Broadwayu odniosła olbrzymi sukces, grany jest z wielkim powodzeniem na scenach całego świata. Jest też jednym z najczęściej nagradzanych musicali w historii, co potwierdziła także sfilmowana w 1971 roku nagrodzona Oscarem wersja "Skrzypka na dachu" w reżyserii Normana Jewisona z Chaimem Topolem w roli głównej.
