Łódź. Nowy teatr w Manufakturze?
Łódź może wzbogacić się o jeszcze jeden teatr. Mariusz Pilawski [na zdjęciu], aktor i reżyser, założyciel Stowarzyszenia Komedia Łódzka, planuje założenie teatru. Jest już nawet pomysł, gdzie nowa scena miałaby swoją siedzibę - to Manufaktura (możliwe, że budynek nr 9, czyli ten, w którym mieszczą się restauracje).
- Nigdy nie byliśmy jeszcze tak blisko zrealizowania naszych planów - mówi Mariusz Pilawski. - Rozmawialiśmy z dyrektorem Manufaktury Sławomirem, Morawskim i wszystko wskazuje na to, że mamy jego przychylność.
- Rzeczywiście, Manufaktura jest zainteresowana pomysłem, który dobrze wpisuje się w naszą tendencję rozwoju i zainteresowania działaniami kulturalnymi - mówi Joanna Delbar, rzecznik prasowy Manufaktury.
Mariusz Pilawski, zakładając Teatr Komedia Łódzka (tak miałby się nazywać), chce realizować cele stowarzyszenia, czyli m.in. propagować sztukę teatru i dramatu, rozszerzać aktywność twórczą aktorów oraz ludzi wszelkich zawodów związanych z teatrem, promować działania twórcze teatralnego środowiska łódzkiego.
Obecnie stowarzyszenie poszukuje pieniędzy, za które można byłoby przeprowadzić adaptację pomieszczeń na salę widowiskową i scenę oraz na zakup niezbędnego do realizacji spektakli sprzętu technicznego. Widownia nowego teatru będzie miała prawdopodobnie około 150 miejsc. Zdaniem Mariusza Pilawskiego, jeśli wszystko powiedzie się, teatr mógłby rozpocząć działalność jeszcze zimą.
- Warunkiem jest jednak zdobycie funduszy na remont i wyposażenie - dodaje Pilawski.
Jaki profil miałaby nowa łódzka scena? Według zapewnień Pilawskiego, Teatr Komedia Łódzka nie rywalizowałby z innymi łódzkimi scenami, a był dla nich alternatywą. Główny nurt stanowiłyby komedie, ale - jak zapewnia Pilawski - repertuar dobierany będzie z "kluczem".
W stowarzyszeniu, które stara się o stworzenie nowej sceny, działają również: Marek Kołaczkowski, Anna Woźniak, Ewa Sonnenburg, Jadwiga Dziewałtowska-Gintowt. Stowarzyszenie Komedia Łódzka zrealizowało jak dotąd m.in. "Fantazego" według Juliusza Słowackiego oraz "Romans z Czechowem" - trzy jednoaktówki Antoniego Czechowa.
