Artykuły

Sopot. "Spowiedź Wowry" i "Tulla" na Scenie Off de BICZ

W Sopockiej Scenie Off the BICZ w piątek 10 października premiera przedstawienia "Spowiedź Wowry" [na zdjęciu]. Luba Zarembińska wystawi na deskach sopockiego teatru spektakl, z którym związana jest od bez mała piętnastu lat.

Zaczęło się od studiów na Akademii Teatralnej w Białymstoku na Wydziale Sztuki Lalkarskiej (ówcześnie oddział PWST). Pierwszym dziekanem wydziału był Jan Wilkowski - jeden z najznakomitszych lalkarzy polskich okresu powojennego, aktor i reżyser. Napisał on sztukę inspirowaną historią i gawędami Jędrzeja Wowry, słynnego rzeźbiarza ludowego okresu miedzywojennego. Na podstawie tej sztuki Luba Zarembinska po raz pierwszy przygotowała spektakl w 1993 roku. Potem potoczyło się samo. Powstawały kolejne odsłony, kolejni współpracownicy wzbogacali przedstawienie o nowe interpretacje.

O wcześniejszej wersji "Spowiedzi Wowry" opowiada Ida Bocian, aktorka od kwietnia związana z Off de BICZ, córka Luby Zarembińskiej, odtwórczyni jednej z ról w sopockiej wersji spektaklu:

- Grałam w tym spektaklu, kiedy był wystawiany w Stacji Szamocin z większością aktorów amatorów. Aktorzy grający amatorsko są bardzo prawdziwi, jeszcze nieoszlifowani, grają instynktownie. Dzięki temu spektakl był bardzo prawdziwy. Miał cechy specyficznej surowości - wyjaśnia. - W Off de BICZ grają aktorzy, którzy mają przygotowanie sceniczne, przez co trudniej uzyskać, świeżość przekazu. Musieliśmy wprowadzić rodzaj teatru w teatrze, to znaczy zagrać ludzi, którzy wchodzą na scenę i kreują się na świętych. To największa zmiana koncepcyjna w tym spektaklu. Mam też wrażenie, że "Spowiedź Wowro", który pokażemy w Sopocie, jest bardziej alternatywny w porównaniu z tym, granym kiedyś w Stacji Szamocin.

Aktorzy, grający w "Spowiedzi Wowro" są podmiotem zbiorowym. Wszyscy, oprócz głównego bohatera są świątkami, wyrzeźbionymi przez Wowrę. Czasami wcielają się w role poszczególnych postaci dramatu - świętą Genowefę, Kukaśkę, o którą toczy się w sztuce awantura, Matkę Boską Bolesną, która wstawia się za artystą, sprawia, że patrzymy na Wowrę, jak na człowieka, nie tylko, jak na grzesznika, że mu współczujemy.

Oprócz "Spowiedzi Wowro" w następny piątek (17 października) w Teatrze na Plaży odbędzie się kolejna premiera. W ramach cyklu Debiuty w Off de BICZ zobaczymy monodram "Tulla", który powstał na podstawie prozy Güntera Grassa. Reżyserem i wykonawczynią spektaklu jest Ida Bocian, "nowy nabytek" Off de BICZ. Od ponad dziesięciu lat współpracuje też ze Stowarzyszeniem Stacja Szamocin, przez ostatnie lata była opiekunem artystycznym Teatru 44 z Szamocina(z którym Luba Zarembińska wystawiała również "Spowiedź Wowro"). W 2003 roku otrzymała nagrodę Eurotalent w dziedzinie kultury i sztuki, a w 2008 roku została wyróżniona w plebiscycie pilskich dziennikarzy "Człowiek roku". Z Szamocinem nie rozstała się całkowicie. Wciąż występuje tam w kilku spektaklach. Ale przeprowadziła się do Trójmiasta. Jak mówi, zawsze chciała mieszkać nad morzem. I zawsze wysoko ceniła teatr Ewy Ignaczak, z którą zna się jeszcze ze studiów na Wydziale Wiedzy o Teatrze. Wspólnie przygotowały nową wersję spektaklu "Tulla".

- Pierwszy pokaz publiczny "Tulli" odbył się w zeszłym roku w sierpniu w Stacji Szamocin. - opowiada Ida Bocian. - Właściwie dopiero od sierpnia tego roku znowu pracuję nad "Tullą", w czym tym razem pomaga mi swoim doświadczeniem Ewa Ignaczak. Trudno być jednocześnie reżyserem i "tworzywem". Brakowało tak zwanego "trzeciego oka". "Tulla", którą będzie można zobaczyć w Off the BICZ, jest po solidnym liftingu. - dodaje.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji