Artykuły

Ukryta gorycz nieudanego życia

"Ukryj mnie w gałęziach drzew" w reż. Igora Gorzkowskiego Studia Teatralnego Koło w Centralnym Basenie Artystycznym w Warszawie. Pisze Agnieszka Rataj w Życiu Warszawy.

Zdaniem reżysera Igora Gorzkowskiego, ostateczny kształt spektaklu "Ukryj mnie w gałęziach drzew" powstał w wyniku wspólnych improwizacji.

Nowe przedstawienie Igora Gorzkowskiego w Studiu Teatralnym Koło toczy się leniwie, przenosząc widza z deszczowej, szarej stolicy w środek lata w leśnej głuszy.

Scenariusz "Ukryj mnie w gałęziach drzew" Gorzkowski tym razem stworzył sam, inspirując się powieścią Henry'ego Millera "Big Sur i pomarańcze Hieronima Boscha". Pisarz opisywał w niej świat oryginałów zamieszkujących kalifornijskie wybrzeże, gdzie przeniósł się w 1944 r. Gorzkowski też lubi postaci, u których pod powierzchowną przeciętnością kryją się fobie, dziwactwa i nietypowe pasje. Takich bohaterów portretował w "Spacerowiczu" i "Hydrauliku". Taka jest też gromadka zamieszkująca stary, ukryty w lesie dom, w którym pojawia się młodziutka Maja (Izabela Gwizdak). Niechętnie otwiera przed nią drzwi Bieły (świetny Sławomir Grzymkowski), nieobliczalny furiat, który najpierw wyrzuci jej płyty z muzyczną siekanką, by potem zrobić wykład na temat twórczości Glenna Goulda. W starym domu mieszka też Tadzio cierpiący na wyimaginowane choroby. Codziennie przyjeżdża tu Maria uwodząca wszystkich mężczyzn. Całą tę gromadkę utrzymuje Konrad dający prywatne lekcje angielskiego, zapalony ogrodnik i najczęstszy kochanek Marii. Początkowo nieufnie nastawiona do nich Maja zostanie tu na całe lato, odkrywając problemy całej czwórki i ucząc się wyrażania własnych potrzeb.Jest w przedstawieniu Gorzkowskiego coś z atmosfery filmu Bernardo Bertolucciego "Ukryte pragnienia". Ale jest też ukryta gorycz nieudanego życia, poupychanych w zakamarkach mózgu kompleksów i lęków. Scena - w której Biełyj daje wykład na temat geniuszu Goulda, aby przyznać się wreszcie przed Mają i samym sobą, że jego fascynacja wynika z własnego nieudacznictwa - jest jedną z najlepszych w spektaklu. Pokazuje, że pozorna beztroska mieszkańców starego domu jest tylko przykrywką. Znaleźli tu schronienie, bo świat ich nie chciał, nikt nie zauważył ich wyjątkowości, nie udało im się. Co z tego, że Tadziowi udało się wyjechać do Brazylii, skoro lęk przed chorobami przenoszonymi przez robaki jest silniejszy od innych wrażeń? W seksualnej wolności Marii kryje się strach przed starością i potrzeba bliskości. A Konrad, pozornie najdojrzalszy, jak ognia boi się odpowiedzialności. Według Igora Gorzkowskiego, ostateczny kształt tego przedstawienia wyklarował się na wspólnym wyjeździe improwizacyjnym na Mazury. Może dlatego udało się osiągnąć osobliwą intymność "Ukryj mnie...". Aktorzy wnikliwie przyglądają się bohaterom, nie bojąc się pokazywać śmieszności i najbardziej ciemnych stron ludzkiego zachowania. A powolny rytm spektaklu pozwala na chwilę zanurzyć się w innym świecie.

"Ukryj mnie w gałęziach drzew", Studio Teatralne Koło, reż. Igor Gorzkowski, Centralny Basen Artystyczny, najbliższe spektakle: 14, 15 i 16 października.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji