Olsztyn. Wkrótce Tydzień Teatrów Lalkowych
- Przedstawimy pełen wachlarz - od lalek, przez maski po żywy plan - o VIII Olsztyńskim Tygodniu Teatrów Lalkowych mówi Krzysztof Rościszewski, dyrektor Olsztyńskiego Teatru Lalek w rozmowie z Beatą Waś.
- Za tydzień w kierowanym przez Pana teatrze rozpoczyna się VIII Olsztyński Tydzień Teatrów Lalkowych. Kto wystąpi podczas festiwalu?
- Zobaczymy teatry z Estonii, Białorusi i oczywiście z Polski. Nasi goście to zdobywcy wielu nagród i wyróżnień na konkursach teatrów lalkowych.
Co zobaczymy podczas tegorocznego Tygodnia?
- Jak co roku - różne formy teatru lalkowego. Przedstawimy pełen wachlarz - od lalek, przez maski po żywy plan. Po raz pierwszy w historii spotkań zobaczymy spektakl plenerowy. Teatr Ognia i Papieru, zainauguruje nasz festiwal w sobotę [13 listopada] o godz. 18 na olsztyńskiej starówce.
Który teatr najtrudniej było zaprosić?
- Raczej wszyscy są otwarci, bo nasze spotkania mają już swoją renomę. - Niestety, jest pewne ograniczenie - budżet w wysokości 35 tysięcy zł nie pozwala nam za bardzo rozwinąć skrzydła. Oszczędzamy na wszystkim oprócz jakości sprowadzanych przedstawień.
Co będzie "perełką" tego festiwalu?
- Mimo tego że wszystkie teatry prezentują wysoką jakość artystyczną, uważam, że spektakl "Tygrys Pietrek" w wykonaniu naszych aktorów to wspaniałe przedstawienie. Świetna scenografia sprawia, że nawet widzowie dorośli oglądają je z przyjemnością. Zatem przedstawienie, które pokażemy 14 listopada, polecam szczególnie.
Do jakiej grupy wiekowej kierujecie spotkania?
- Większość spektakli do młodszych dzieci, ale na przykład "Madejowe łoże" mogą obejrzeć i starsi. Każdy znajdzie w repertuarze coś dla siebie.