Artykuły

Łódź. Jubileusz Teatru Nowego

Teatr Nowy szukuje się do obchodów 55-lecia.

Cztery zagraniczne teatry pokażą swoje spektakle.

Teatr Nowy szukuje się do obchodów 55-lecia; pierwszą premierę - 12 listopada 1949 roku - wyreżyserował Kazimierz Dejmek [na zdjęciu]. Była to "Brygada szlifierza Karhana".

W piątek w bufecie teatralnym dyrektorzy teatru spotkali się z dziennikarzami, by przedstawić program jubileuszu. Na Dużej Sali trwał jeszcze poranny spektakl "Mistrza i Małgorzaty". Kilku aktorów chciało zjeść śniadanie, a tu zamknięte. Przygotowano długi stół dla gości i rzędy kolorowych napojów.

12 listopada na scenie przy ul. Więckowskiego będzie można zobaczyć dwa spektakle: "Hamleta" i "Obronę Sokratesa". Na Dużej Sali pokazany zostanie "Hamlet" - sztuka, której Dejmek nie zdążył skończyć. Ireneusza Czopa w roli Horacja zastąpi Wojciech Chorąży.

Jeszcze kilka dni temu w teatrze mówiono, że "Hamlet" miał być zagrany tylko raz. - Były pewne perturbacje spowodowane kosztami - wyjaśniał Janusz Michaluk, dyrektor naczelny. W spektaklu gra gościnnie sześciu aktorów (mają wyższe stawki za granie); podobna liczba, jak w innych tytułach z repertuaru Teatru Nowego. Ostatecznie w listopadzie na afiszu Szekspir pojawił się trzy razy.

Premiera "Obrony Sokratesa" Platona w reżyserii Grzegorza Królikiewicza (siedmiu gościnnych aktorów) zacznie się godzinę po rozpoczęciu "Hamleta". Michaluk: - Premiera to święto teatru. Po obu spektaklach zaprosimy wszystkich artystów i realizatorów na wspólne przyjęcie, abyśmy razem uczcili ten niezwykły dzień.

Nieoczekiwanie głos zabrała aktorka Mirosława Marcheluk: - Grając "Hamleta" złożymy hołd Dejmkowi. Najwyższym nietaktem jest robienie w tym dniu premiery konkurencyjnej. Ci, którzy na nią przyjdą, złożą hołd Królikiewiczowi.

Dziennikarze nie zadawali pytań na temat jubileuszu. Interesowało ich zamieszanie z repertuarem. Nie ma w nim "Na szczytach rozpaczy" i "Zmartwychwstałych wierszy", wprowadzonych na scenę kilka miesięcy temu. - Muszą zostać zrobione korekty pierwszego aktu. Reżyser wykorzystuje w sztuce trzy różne teksty i trzeba ujednolicić język - wyjaśniał Królikiewicz (p.o. dyrektora artystycznego). - "Zmartwychwstałe wiersze" wypadły przez przypadek. Chcemy przygotować wariant do pokazywania spektaklu w szkołach.

Pytano też o aktora Krzysztofa Pyziaka (nie zagra w "Hamlecie"), który od tygodnia jest na zwolnieniu lekarskim. Przed tygodniem pisaliśmy, że po próbach do "Montserrat" Królikiewicza przeżywa kryzys. - Są pewne bariery moralne, które nie pozwalają mówić mi na ten temat. Musi nas wszystkich związać pewna przyzwoitość, pewna dyskrecja, której nie przekroczę - stwierdził jedynie Królikiewicz.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji