Artykuły

Gdańsk. Japończycy otworzą Festiwal Szekspirowski

Siłą Międzynarodowego Festiwalu Szekspirowskiego od samego początku miała być różnorodność prezentowanych spektakli, jednak brak jasnego klucza programowego często okazywał się słabością. W sobotę w Trójmieście startuje 12. edycja Festiwalu.

Program tegorocznego Festiwalu Szekspirowskiego na pierwszy rzut oka układany był bez ładu i składu, będą spektakle i z Japonii, i z Zambii, a realizacje studenckie sąsiadują z przedstawieniami scen profesjonalnych. - Jedynym kluczem, według którego dobieramy przedstawienia na nasz festiwal, jest różnorodność - przyznaje prof. Jerzy Limon, dyrektor Międzynarodowego Festiwalu Szekspirowskiego i prezes Fundacji Theatrum Gedanense. - Podobnie będzie w tym roku. Nie chcemy na siłę wciskać festiwalu w jeden określony nurt teatru ani teatralne mody. Bo te ostatnie zaskakująco szybko przemijają.

Jednak różnorodność, która ma być siłą trójmiejskiej imprezy, w latach ubiegłych często okazywała się słabością. Szekspir, najczęściej na świecie wystawiany dramaturg, chyba jak nikt inny stał się ofiarą "kultury wyczerpania". Na jego sztukach sprawdza się przeróżne pomysły dramaturgiczne i reżyserskie; poszukuje form, w jakich nikt jeszcze Szekspira "nie robił". Na festiwalu tylko w ciągu paru ostatnich lat można było obejrzeć "Romea i Julię" w konwencji cyrkowej lub z zamianą ról (to widzowie losowali, który z aktorów - bez względu na płeć - zagra którą z ról), "Sen nocy letniej" z koreańskimi duszkami czy "Burzę" z tradycyjną kubańską muzyką. Większość z tych pomysłów okazywała się nie tyle oryginalna, co nieudana; efektowna forma zastępowała próby powiedzenia za pomocą tych tekstów czegoś istotnego. Nawet wielcy mistrzowie - Peter Brook, Luk Perceval, Lew Dodin czy polski spec od sztuk Szekspira Maciej Prus - nie zawsze przywozili do Gdańska przedstawienia wybitne.

Czytaj dalej

Gwiazdą tegorocznego festiwalu będzie zapewne japoński Teatr Ryutopia, który tekst "Zimowej opowieści" [na zdjęciu] zderza z tradycyjną formą teatru no. Do elżbietańskiej tradycji wędrownych trup aktorskich nawiązują artyści z brytyjskiego Szekspirowskiego Teatru Globe w swojej plenerowej wersji "Romea i Julii". "Lumping in Fargo" Transversal Theater z USA to rock-opera będąca kolażem "Króla Leara", "Hamleta", "Snu nocy letniej", "Jak wam się podoba" oraz kilku innych sztuk. Projekcje wideo oraz nowe fragmenty tekstu do klasycznej tragedii dodała Monika Pęcikiewicz, reżyserka "Hamleta" w Teatrze Nowym we Wrocławiu (spektakl otrzymał wyróżnienie w konkursie na najlepszą polską adaptację Szekspira w minionym sezonie). A przykładem czerpania inspiracji z dzieł stratfordczyka będzie rzadko u nas grany, niemiecki postmodernistyczny tekst Heinera Müllera "Hamletmachine" (liczący zaledwie parę stron druku, wykorzystujący tylko część oryginalnych postaci i motywy fabularne otwierające sztukę), którego sceniczną adaptację przygotował Teatr Odeon z Rumunii. Tradycyjnie prezentacjom przedstawień towarzyszy bardzo rozbudowany pakiet warsztatów dla młodzieży.

Międzynarodowy Festiwal Szekspirowski organizowany był przez Fundację Theatrum Gedanense niejako "przy okazji". Jej głównym celem jest odbudowa sceny, która funkcjonowała w tym mieście od XVII wieku. Gmach teatru elżbietańskiego (czyli z niezadaszoną sceną na dziedzińcu wewnętrznym bez kulis) powstał w Gdańsku w 1610 r. Budynek - wzorowany na starszym o dziesięć lat londyńskim Teatrze Fortune - stał na skraju obecnej starówki. Był to pierwszy publiczny teatr w Rzeczypospolitej. Do połowy XVII w. wystawiane w nim były sztuki Szekspira z udziałem angielskich aktorów - i to już w rok, dwa lata po premierze na Wyspach Brytyjskich. Scena działała przez blisko 200 lat, pełniła również inne funkcje niż teatralne, mieściła się tam chociażby Szkoła Fechtunku.

Nowy budynek powstać ma w tym samym miejscu, gdzie stała historyczna scena. Od paru lat jest już gotowy projekt włoskiego architekta Renato Rizziego: drewniana scena obudowana zostanie w "szkatułę" z czerwonej cegły nawiązującej do architektury gotyckiej. Otwierany dach pozwoli zarówno grać spektakle w warunkach "elżbietańskich" w sezonie letnim, jak i zapewni funkcjonowanie sceny przez cały rok.

Na początku tego roku powstał Gdański Teatr Szekspirowski, nowa instytucja kultury, która ma zająć się budową sceny, powołana do życia przez Fundację, miasto Gdańsk i urząd marszałkowski województwa pomorskiego. W praktyce oznacza to przejęcie odpowiedzialności za inwestycję przez samorządy. Nowy teatr ma kosztować przynajmniej 50 mln zł. - Projekt ten został wpisany do wieloletniego planu inwestycyjnego zarówno miasta, jak i województwa - mówi Limon. - Mamy zapewniony wkład własny w wysokości 20 mln zł; do końca sierpnia złożymy wniosek do Unii Europejskiej o dofinansowanie w wysokości 40 mln zł. Do końca roku konkurs wniosków powinien być rozstrzygnięty. Jeżeli budowa ruszy w przyszłym roku, to pierwsze spektakle oglądać będzie można w nowym budynku w 2011 lub 2012 roku.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji