Artykuły

Oswajanie "dzikusa"...

"Mój dzikus" w reż. Emiliana Kamińskiego z Teatru Kamienica w Warszawie na Przeglądzie Teatrów Jednego Aktora w Krakowie. Pisze Wacław Krupiński w Dzienniku Polskim.

Nie powiem, bym szedł na ten monodram z wielkimi nadziejami. Jakieś żarty na tematy damsko-męskie, żona opowiadająca, kim jest "Mój dzikus", czyli mąż? Ileż to razy przerabiany temat, przykrawany tak na potrzeby komedii, jak i poważnego dramatu? Cóż mógł dopowiedzieć Emilian Kamiński wspierany przez Jana Jakuba Należytego? Wejść w kostium tak noszonego obecnie feminizmu? Nie kojarzyłem też, przyznam, Justyny Sieńczyłło, bo akurat "Klanu" nie oglądam. Niemniej zasiadłem w Śródmiejskim Ośrodku Kultury w gronie zdecydowanie nie męskim, bo głównie panie postanowiły poznać nie swojego "dzikusa"...

No i słuchaliśmy opowiastki żony o tym, że mąż ma swoje wady, że pije z przyjacielem prostakiem Edkiem, co to ostatecznie zostanie posłem, że zaniedbuje wieczorami swą ślubną, że nie ma zrozumienia dla jej skłonności do zakupów; słowem - ente zderzenie w odwiecznej walce płci. Czyż da się tu jeszcze powiedzieć coś nowego? Pewnie tak, acz na pewno nie czynią tego autorzy sztuki. Choć nie można odmówić jej wielu udanych partii, błyskotliwych żartów, zabawnych bon motów, kalamburów. Podobnie jak nie brak w tym monodramie celnych spostrzeżeń z małżeńskich potyczek, tyle że zna je każdy, kto spróbował choć raz... I tak toczy się ten monodram, od żartów i spostrzeżeń mocno błyskotliwych po bardziej matowe. Ot, żart sceniczny powiązany parą głównych bohaterów, dramaturgicznie dziurawy, jak polskie drogi; zupełnie zbędny wydaje się bałamutny wątek zakupu wiertarki udarowej. Zresztą część żartów też bym wyrzucił, bo ani śmieszne, ani rasowe, że przytoczę "zaproszenie do zwiększenia ziemskiej kopulacji, przepraszam, populacji oczywiście...". Z takich przejęzyczeń to szanujące się kabarety, jeśli są jeszcze takie, dawno zrezygnowały. W ogóle w tej sztuce żarty dotyczące seksu nazbyt są przaśne, takie byle poświntuszyć. Gdybyż miały one poziom piosenek "Seriale" czy "Regały"!

Zarazem jednak wciągał mnie ten półtoragodzinny spektakl coraz bardziej, śmieszył, chwilami poruszał, a gdy nadszedł finał biłem ochoczo i z przyjemnością brawo. Powód? Gra Justyny Sieńczyłło. Wcielała się bowiem w tytułową Ewelinę, zdrobniale Ewelkę, z tak wielkim wdziękiem, tak idealnie dobranym tonem opowiadała o małżeńskich perypetiach, tak ładnie odnajdywała się w szarżach na męża, tak rozkosznie obnosiła kolejne stroje i miny - a to buńczuczne, a to cierpiętnicze, a to pewnej swego kokietki, że uwznioślała płaskie partie tekstu. Nie wszystkie bowiem są tak wielce zabawne, jak na przykład te o kremach przeciwzmarszczkowo-ujędrniająco-nawilżająco-pielęgnujących i bóg wie jakich jeszcze, o wyjeździe na Hawaje czy wizycie mamy. Owe partie, w których aktorka wciela się w mamę, teściową, przyjaciółki czy przemawia głosem "dzikusa", są zresztą kolejnym jej aktorskim popisem. A gdy już okaże się, że ów "dzikus" to raptem "dzikuś" i że - jak to w bajkach - zwycięża miłość, raz jeszcze aktorka odnajdzie jakże prawdziwy ton, którym wzruszy.

Ale w końcu co jest siłą monodramu? Tekst i aktor. W przypadku "Mojego dzikusa" głównie aktor, a ściślej aktorka Justyna Sieńczyłło, acz nie chciałbym zarazem nazbyt deprecjonować tekstu, by nie prowokować małżeńskich napięć - i to w życiu, a nie w granym na scenie monodramie. Stworzył go wszak Emilian Kamiński, czyli mąż Justyny Sieńczyłło. Fakt, że dał żonie możliwość tak pełnego zaprezentowania aktorskiego talentu, tak sympatycznego obnoszenia na scenie urody i kobiecego wdzięku na pewno można mu zaliczyć na plus. A przy okazji pewnie - umieszczając jako reżyser własny konterfekt na scenie - oswoił też tkwiącego w sobie "dzikusa" czy jedynie "dzikusia"...

"Mój dzikus", spektakl warszawskiego teatru "Kamienica". Wykonanie: Justyna Sieńczyłło, reżyseria - Emilian Kamiński, scenariusz - Emilian Kamiński i Jan Jakub Należyty, muzyka - Marek Kulikowski, scenografia - Jolanta Pachowska, oprawa graficzna - Barbara Frąckowiak

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji