Artykuły

Łódź. Poznańskie Ósemki z "Arką" w Manufakturze

Podczas grania "Arki" [na zdjęciu] we Francji jeden z aktorów Tomasz Jarosz, połknął naftę służącą do ziania ogniem. Liderka zespołu Ewa Wójciak z występów zagranicznych pamięta głównie straż pożarną. Bo spektakl poznańskiego Teatru Ósmego Dnia, który w sobotę można zobaczyć w Łodzi, to pełne ognia i niezwykłych machin monumentalne widowisko.

"Arka" grana jest na ruchomej wielopoziomowej scenie z masztami i skrzydłami. Atakuje widza przejmującą muzyką, wysmakowanymi plastycznie obrazami, buchającym ogniem, ale przede wszystkim - tematem. Spektakl jest bezpośrednią odpowiedzią na drugą wojnę czeczeńską. Sprowadził go do Łodzi Zbigniew Brzoza, dyrektor artystyczny Teatru Nowego. To jeden z najciekawszych punktów rozpoczętego w ubiegłym tygodniu letniego festiwalu "Przyjaciele Nowego wychodzą na ulicę".

Bohaterami są uchodźcy, zarówno ci prawdziwi - polityczni, jak i metaforyczni. Widowisko rozgrywa się w uskrzydlonym statku, przypominając historię Arki Noego i bożych wysiedleńców. Dlatego, mimo umieszczenia akcji w konkretnej sytuacji, spektakl nie traci na uniwersalności. - W Polsce uchodźcy właśnie zaczynają się pojawiać - mówiła w wywiadzie dla "Gazety" Ewa Wójciak, aktorka i dyrektorka zespołu. - My sami jesteśmy narodem emigrantów. Choć nowe fale wyjazdów nie są może tak dramatyczne, ludzie nie przypominają tych uciekinierów z tobołami na plecach, to jednak są formą odejścia i szukania nowego domu.

Poznański Teatr Ósmego Dnia to jedna z najważniejszych polskich grup kontrkulturowych: zarówno dlatego, że istnieje już od ponad 40 lat, jak i ze względu na poziom artystyczny, którego nie obniża. Interesując się polskim teatrem alternatywnym, nie można jej nie znać.

Z początku "ósemki" działały jako studencki teatr poezji (założony w 1964 r. przez Tomasza Szymańskiego) przygotowując montaże poetyckie i inscenizacje dramatów. Zmiany przyniosły wydarzenia 1968 r., kiedy kilku aktorów zaczęło uczestniczyć w protestach i studenckich demonstracjach. Wtedy liderem zespołu został Lech Raczak. Atmosfera politycznego buntu, a zarazem fascynacja metodą aktorską Jerzego Grotowskiego (Teatr Ósmego Dnia współpracował ze Zbigniewem (Téo) Spychalskim, członkiem Teatru Laboratorium), ukształtowały grupę. Podążała ona drogą estetycznych poszukiwań i niezależności wobec systemu teatru zawodowego. Szukała bezpośredniego kontaktu z widzem, języka silnej ekspresji emocjonalnej, a równocześnie aktualnej wypowiedzi polityczno-społecznej zwolnionej z cenzury.

Zespół wielokrotnie prezentował się w Łodzi, głównie podczas Łódzkich Spotkań Teatralnych, kultowego festiwalu offowych grup. Choć minęły czasy studenckich protestów, artyści "Ósemek" nadal czują się odpowiedzialni za rzeczywistość i domagają się teatru politycznego zaangażowania. Jeśli nie jako aktorzy, to jako jurorzy ŁST, wychowujący kolejne pokolenia polskiej alternatywy teatralnej.

Teatr Ósmego Dnia, "Arka", Rynek Manufaktury (ul. Karskiego 5) sobota, 12 lipca, początek o godz. 21.30; wstęp wolny. Spektakl w ramach festiwalu Teatru Nowego "Przyjaciele Nowego wychodzą na ulicę"

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji