Gdańsk. Witkacy Tumidajskiego w Wybrzeżu
- Wyzwaniem jest umieszczenie "Onych" w dzisiejszej rzeczywistości - pozbawionej wielkich idei; w rzeczywistości, w której polityka jest powierzchowna - opowiada reżyser Jarosław Tumidajski [na zdjęciu]. Premiera sztuki Stanisława Ignacego Witkiewicza 11 lipca w Teatrze Wybrzeże.
"Oni" to jeden z mniej popularnych tekstów Witkacego, autora takich dramatów jak: "Szewcy", "W małym dworku", "Wariat i zakonnica" czy "Matka". W "Onych", prócz często obecnych w dramatach Witkiewicza przemyśleń na temat formy i roli sztuki, dochodzi, podany w komediowej formie, temat polityki. Władzę przejmują ONI - tajny rząd głoszący kult automatyzacji, wrogi wszelkiej indywidualności. Kolekcjoner dzieł sztuki Bałandaszek zostaje zatem uznany przez polityków za wroga, a jego kolekcja ma ulec zniszczeniu.
Dramat przygotowuje w Gdańsku młody reżyser Jarosław Tumidajski. Jest on znany trójmiejskiej publiczności z dwóch świetnych spektakli; w ubiegłym sezonie w Wybrzeżu wyreżyserował "G upę Laokoona" Tadeusza Różewicza (przedstawienie zdobyło nagrodę teatralną marszałka województwa pomorskiego za 2007, wyróżnienie na III ogólnopolskim konkursie na inscenizację dawnych dzieł literatury europejskiej oraz nominację do Sztormu Roku 2007 w plebiscycie "Gazety Wyborczej Trójmiasto"), na początku tego roku w Teatrze Miejskim im. Gombrowicza w Gdyni odbyła się premiera "Świętej Joanny szlachtuzów" Bertolta Brechta.
- Realizowane przez mnie teksty dobieram uważnie - mówi Tumidajski. - Ale nie zastanawiam się, czy tworzą one jakąś określoną linię repertuarową. Wybieram tytuły, które mnie prowokują. "Oni" Witkacego są właśnie takim tekstem: prowokującym, bardzo inspirującym i trudnym. Podstawowym wyzwaniem jest umieszczenie "Onych" w dzisiejszej rzeczywistości - pozbawionej wielkich idei, w rzeczywistości, w której polityka jest powierzchowna i służy przede wszystkim jako narzędzie do kreowania własnego wizerunku.
