Artykuły

Łódź. Nowy sezon Brzozy

Zbigniew Brzoza, dyrektor-elekt Teatru Nowego, zapowiada przyszły sezon jak z Hitchcocka. Najpierw premiera "Brygady szlifierza Karhana", a potem napięcie będzie rosło. W kasach nie ma ulg. Bilety tanieją. Papierowe wejściówki zastępują żetony. Reżyserują Remigiusz Brzyk, Łukasz Kos, Piotr Cieplak...

Przyszły sezon w Teatrze Nowym rozpocznie się bombą: 12 listopada, w 59. rocznicę prapremiery, Remigiusz Brzyk wyreżyseruje w Dużej Sali legendarną "Brygadę szlifierza Karhana" Vaska Kani.

W 1949 r. współreżyserował ją Kazimierz Dejmek, patron teatru. - Będziemy nią mówić o współczesności. Przecież robotnicy pracujący w fabryce precyzyjnych silników pod koniec lat 40. XX wieku byliby dziś pracownikami NASA - przekonuje Zbigniew Brzoza.

Inne premiery w Dużej Sali widzowie zobaczą najprawdopodobniej już 2009 r.: "Trzy cylindry" Miguela Mihury zrealizuje Łukasz Kos, "Rękopis znaleziony w Saragossie" Jana Potockiego zaadaptuje Brzoza. Familijne przedstawienie wyreżyserują Agata Biziuk z Adamem Walnym - będą to "Przygody Barona Münchhausena" wg Theophile'a Gautiera.

Ale publiczność poczuje się w Dużej Sali jak w Małej: widzowie usiądą na scenie. - Nowy nie ma licznej publiczności "zdrowej", która gości tu z własnej woli. Nie chcę, by ci, którzy przyjdą, patrzyli na puste rzędy i zastanawiali się, dlaczego są sami - tłumaczy dyrektor-elekt.

W Małej Sali zobaczymy zapowiadaną sztukę Petera Turriniego "Józef i Maria" w reżyserii Brzozy. Zbigniew Bzymek, uczeń Brzozy, zrealizuje "Jacoba von Guntena" wg Roberta Walsera.

Brzoza stawia także na Marcina Brzozowskiego, łódzkiego twórcę niezależnego. Wyreżyseruje on aż dwie adaptacje prozy: "Słońce w kuchni" wg Jarosława Iwaszkiewicza i "Prom" wg "Promu na Gabriolę" Malcolma Lowry'ego.

Brzoza zapowiada także niespodzianki. Wiadomo, że Piotr Cieplak, wybitny reżyser, łączący teatr z sacrum, zrealizuje autorskie przestawienie z aktorami Leszka Bzdyla. Że jedną sztukę wyreżyseruje Justyna Celeda (ostatnio zrealizowała tragifarsę "Zatrudnimy starego klauna" Matei Visnieca w Teatrze Powszechnym). Że oferty współpracy rozważają filmowcy - Sławomir Fabicki (reżyser "Męskiej sprawy" nominowanej do Oscara w 2002 r. za najlepszy film krótkometrażowy) i Jan Komasa (reżyser jednej części "Ody do radości", która otrzymała Nagrodę Specjalną Jury XXX Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych). A także Tomasz Gawron i Ireneusz Janiszewski, którzy już pracowali w Nowym. Gawron wyreżyserował "Zabawy na podwórku" Edny Mazyi, Janiszewski - "Chorobę młodości" Ferdynanda Brücknera, najlepszy wg Brzozy spektakl Nowego.

Repertuar ma zwabić do teatru publiczność inteligencką. Przede wszystkim artystyczną stroną realizacji, która ma łączyć ascezę inscenizacyjną z ważnymi tekstami literackimi. Minimalizm premier wyniknie także z niedostatków finansowych. Brzoza zapowiada, że koszt jednej premiery w Małej Sali nie przekroczy 30 tys. zł, z honorariami dla wszystkich twórców łącznie! Poza tym, wzorem instytucji non-profit, wszystkie, nawet najmniejsze wydatki, będą podawane do publicznej wiadomości na stornie internetowej teatru.

Po drugie, inteligencję ma skusić cena biletu. Do Małej Sali będzie można wejść za 10 zł, z czasem do Dużej Sali - także za 10 zł. Nie będzie za to żadnych ulg i darmowych zaproszeń. Brzoza zapowiada też rezygnację z papierowych biletów: zamiast nich widzowie będą w kasie otrzymywali żetony!

Kogo widzowie spotkają w Nowym? Do przerzedzonego zespołu aktorskiego (z 40 etatów Brzoza zostawił 24) dołączył Leszek Bzdyl, tancerz, reżyser i choreograf oraz dwójka jego aktorów: Izabela Cholewińska i Jacek Owczarek. Do Nowego wróciła także Monika Buchowiec. Na razie w teatrze nie będzie etatowych reżyserów - propozycje dostaną Brzyk i Kos po zrealizowaniu premier. Pół etatu otrzyma Zbigniew Jaskuła, który zajmie się animacją kulturalną w kawiarni artystycznej, powstającej w przestrzeni foyer.

Brzoza przyznaje, że trudno pozyskiwać mu współpracowników. - Nowy ma nadszarpniętą reputację, a mój status w teatrze jest niejasny. Osoby, na których mi zależy, nie chcą wiązać się na krótko - wyjaśnia. - Z Jerzym Kropniwnickim, Prezydentem Łodzi, umówiliśmy się na weryfikację mojej pracy w grudniu 2009 r. Od oceny stanu finansów, od powrotu publiczności i od osiągnięć artystycznych zależeć będzie moja dłuższa praca w Nowym.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji