Artykuły

Teatr pochłonął mnie całkowicie

Kilka rzeczy w Białymstoku uzyskało niezwykłą rangę. Po pierwsze, był tu i jest bodaj najlepszy w Polsce zespół aktorski, niezwykle różnorodny, bardzo doświadczony, troszkę profesorski, bo wielu kolegów uczy w Akademii Teatralnej, ale i niezwykle otwarty na wszystko, co nowe. Zespół, który nie traci pasji tworzenia, ciekawości odkrywania i znakomitego warsztatu aktorskiego i lalkarskiego. Po drugie, od lat BTL słynie z przedstawień dla dorosłych, których mamy ogromnie dużo - mówi Marek Waszkiel, dyrektor Białostockiego Teatru Lalek w Rzeczpospolitej.

Jak doszło do tego, że został pan dyrektorem Białostockiego Teatru Lalek?

Marek Waszkiel: Kończyłem właśnie drugą kadencję sprawowania funkcji prorektora warszawskiej Akademii Teatralnej im. Zelwerowicza odpowiedzialnego za sprawy białostockiego Wydziału Sztuki Lalkarskiej. Myślę, że był to dobry czas szkoły, udało nam się bardzo otworzyć młodych ludzi, zachęcić do własnych poszukiwań artystycznych, a przy okazji ogromnie szeroko otworzyć szkołę na świat Ta dobra passa szkoły pewnie przyczyniła się do złożenia mi oferty objęcia BTL. Taka propozycja wyszła i z zespołu artystycznego teatru, i z miasta. Z teatrem lalek jestem związany od bardzo dawna, przedtem głównie jako krytyk, historyki badacz lalkarstwa. Postanowiłem spróbować. Przeniosłem się do Białegostoku i pochłonął mnie teatr.

Białostocki Teatr Lalek obchodzi właśnie 55-lede działalności. Jak zmieniał się teatr na przestrzeni lat?

W pewnym sensie bardzo, tak jak zmieniło się polskie lalkarstwo na przestrzeni ostatniego półwiecza Ale kilka rzeczy w Białymstoku uzyskało niezwykłą rangę. Po pierwsze, był tu i jest bodaj najlepszy w Polsce zespół aktorski, niezwykle różnorodny, bardzo doświadczony, troszkę profesorski, bo wielu kolegów uczy w Akademii Teatralnej, ale i niezwykle otwarty na wszystko, co nowe. Zespół, który nie traci pasji tworzenia, ciekawości odkrywania i znakomitego warsztatu aktorskiego i lalkarskiego. Po drugie, od lat BTL słynie z przedstawień dla dorosłych, których mamy ogromnie dużo.

Zapoczątkował ten nurt przed wieloma laty Krzysztof Rau, a po nim wielkie dzieła lalkarskie i teatralne dla widzów dorosłych stworzyli tu Jan Wilkowski, Tadeusz Słobodzianek, Piotr Tomaszuk, Wojciech Kobrzyński, Wojciech Szelachowski, by ograniczyć się do twórców polskich. Ostatnie zaś sezony przyniosły fantastyczne nowe spektakle dla dzieci i dorosłych, które powstały w koprodukcji z najznakomitszymi lalkarzami Europy. Dudą Paiva z Holandii, Charlotem Lemoine z Francji, Frankiem Soehnle z Niemiec, Alainem Lecucq z Francji, twórcami z Węgier, Litwy, Czech, Słowacji. Myślę, że takiej współpracy nikt w Polsce jeszcze nie podjął. Ponadto jesteśmy bardzo otwarci na młody teatr, ten, który się rodzi zaraz po wyjściu ze szkoły teatralnej. Kompania Doomsday i jej współpraca z nami to tylko jeden, choć bardzo znamienny przykład. Więc niby jesteśmy tacy sami, ale zupełnie różni i wciąż otwarci na teatr.

W Białymstoku trwa właśnie kolejny Międzynarodowy Festiwal Szkół Lalkarskich, w którym biorą udział grupy teatralne z całego świata, m.in. z Izraela, Anglii, Niemiec, Węgier i Bułgarii. Impreza jest adresowana nie tylko do środowiska lalkarskiego i młodzieży studenckiej, ale również do mieszkańców miasta i turystów Skąd pomysł na taki festiwal?

Moje kontakty ze światem, kierowanie międzynarodową komisją kształcenia UNIMA, sprawiły, że kiedy przed laty Francuzi zrezygnowali z takiego wielkiego festiwalu szkół lalkarskich, zaproponowałem przeniesienie go do Białegostoku. Miało to być jeden raz, ale festiwal fantastycznie się przyjął, miasto niezwykle silnie go wsparło, a świat zaakceptował. No i poszło. Białystok gości festiwal szkół lalkarskich po raz czwarty. Wierzę, że impreza nasza jest na etapie rozwijania się i wznoszenia.

Jakie jeszcze niespodzianki czekają na widzów najmłodszych i dorosłych w związku z jubileuszem?

Zagraliśmy dwa ostatnie w tym sezonie otwarte przedstawienia dla dzieci Obniżyliśmy cenę biletu o połowę. Wystawiliśmy "Nibylandię" i "Jest królik na Księżycu", dwa niezwykłe przedstawienia o marzeniach i o oswajaniu lęków i nocnych koszmarów. Jednocześnie otworzyliśmy nowy cykl imprez, spotkań pod nazwą "Teatr - dzieciom...". Wydaliśmy właśnie fascynujący tom "Baśni" autorstwa Marty Guśniowskiej, jednej z najciekawszych młodych autorek sztuk lalkowych dla dzieci, która jest w BTL dramaturgiem. To pięć sztuk, ale w oprawie i formie plastycznej Andrzeja Dworakowskiego, z ilustracjami studentów ASP w Wilnie, jakich dotąd nikt chyba jeszcze nie wymyślił. Ta książka to wizualnie swoiste cudo, otwierane, rozwijane, wyciągane... 15 czerwca promowaliśmy ten tom, czym wpisaliśmy się w ogólnopolską akcję czytania dzieciom. Nasi aktorzy czytali najnowszą sztukę Marty Guśniowskiej "Kaszalot", autorka podpisywała też publikacje.

Niewątpliwie wielką atrakcją dla odwiedzających teatr jest otwarcie Piwnicy Lalek, czyli magazynów teatralnych. Co one kryją? Na które eksponaty warto zwrócić uwagę?

To kolejna atrakcja, która ruszyła 15 czerwca. Rok temu oddaliśmy do użytku nowe, przestronne foyer BTL Wiem, że nie wszystkim się podoba. Jest bardzo nowoczesne, nie ma w sobie nic z kącika z przytulan-kami w kukiełkowym teatrze. Ale jest wspaniałą przestrzenią do spotkań wystaw, których mamy bardzo dużo. A pod foyer wygospodarowaliśmy wielkąprzestrzeń magazynową. To właśnie Piwnica Lalek - istny labirynt, w którym można się zgubić. Jest dziełem naszych koleżanek z pracowni plastycznej - Lili Bakali Małgorzaty Koniczek. Mieści dziesiątki lalek, masek, kostiumów, elementów dekoracji z półwiecza istnienia teatru. Wpadamy w niezwykły świat teatru, w tajemniczą przestrzeń.wlabirynt troszkę sentymentalny, troszkę magiczny i bardzo teatralny. Są w nim dzieła wspaniałych twórców - scenografów polskiego lalkarstwa: Adama Kiliana, Wiesława Jurkowskiego, Ali Bunscha, Rajmunda Strzeleckiego i wielu, wielu innych. Myślę, że ta Piwnica Lalek będzie magnesem nie tylko dla dzieci.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji