Artykuły

Swojskie american dream

"Diamenty to węgiel, który wziął się do roboty" w reż. Moniki Strzępki w Teatrze im. Szaniawskiego w Wałbrzychu. Pisze Joanna Derkaczew w Gazecie Wyborczej - dodatku Wysokie Obcasy.

Weź się za siebie! Co znaczy, że nie możesz znaleźć pracy, że nie masz jeszcze kredytu mieszkaniowego, abonamentu w prywatnej klinice? Nie starasz się! A przecież nasz piękny, wywalczony w '89 roku system neoliberalny daje ci tyle szans. Słyszeliście to? Spektakl tandemu Strzępka-Demirski pokazuje absurd hurraoptymistycznego myślenia. Demaskuje polski transformacyjny American dream, w którym wystarczy "chcieć, by móc".

Sięgając po motywy z "Wujaszka Wani" Czechowa, stworzyli spektakl, który pozostając zabójczo zabawnym widowiskiem, tłumaczy zagadki polskiej rzeczywistości od zwycięstwa Kaczyńskich po wzrost zaufania do psychiatrów. Ich Wujaszek Wania "nie załapał się". Ani na bonusy z prywatyzacji, ani na menedżerskie etaty, ani na odprawy dla redukowanych. Co robił nie tak? Nic. Po prostu się nie nadawał. Co teraz? Może stać się bohaterem sztuki, która podniesie go do rangi postaci tragicznej.

W wałbrzyskim przedstawieniu sytuacja Wujaszka pokazana przez groteskę, slapstick. Publiczność otoczona dekoracją z meblościanek siedzi w samym centrum Polski B. Stół zastawiony wódką i ogórkami, ceratowy obrus, przechwalanie się "komórami". Jak niemodnie i jak swojsko. Wszyscy mamy w jakichś małych miasteczkach wujaszków, co noszą dresy do marynarki i wyklinają wspaniały świat wolnego rynku. Świat, w którym jest nam tak dobrze. Którego nie będziemy przecież zmieniać przez wzgląd na zdrowie psychiczne tych paru milionów wujaszków.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji