Artykuły

Wszystko przez hipisów

"Cząstki elementarne" w reż. Wiktora Rubina na Scenie na Świebodzkim Teatru Polskiego we Wrocławiu. Pisze Katarzyna Wachowiak w Polsce Gazecie Wrocławskiej.

Premiera na wrocławskiej Scenie na Świebodzkim - kontrowersyjne "Cząstki elementarne".

Wiktor Rubin, reżyser najnowszego spektaklu Teatru Polskiego z dojmująco smutnej powieści Michela Houellebecqa zrobił komedię. Gorzką, ale komedię. W książce Houellebecqa współczesność jest przepełniona cierpieniem. Szanse na sukces mają tylko młodzi i piękni. A co francuski skandalista rozumie przez sukces? Seks, a właściwie dużo seksu, pieniądze i władzę. Miłość? Miłości już nie ma. Rodzice, którzy nie mieli dla nas czasu, nie nauczyli nas kochać. Nawet jeśli ktoś cudem napotka uczucie, to na pewno się mu nie uda. Bo nie będzie umiał go rozpoznać, przyjąć albo ukochaną osobę natychmiast odbierze mu śmierć. Jaka jest więc recepta? Stworzyć nowego człowieka - nauka to potrafi: będzie odporny na uczucia, zarówno te złe, jak i dobre. Przynajmniej nie doświadczy cierpienia, a więc będzie szczęśliwy.

Tak było w książce i tak z grubsza jest w teatrze. Jednak to, co na papierze było śmiertelnie serio, na scenie wygłaszane jest zawsze w cudzysłowie. Reżyser, który jest też współautorem adaptacji, wybrał dziesiątki najbardziej błyskotliwych, najbardziej ostrych i zaskakujących sądów i oskarżeń Houellebecqa. Aktorzy wciąż diagnozują rzeczywistość i samych siebie. Nie przeżywają swoich upadków jak zwykli ludzie, od razu patrzą na nie z dystansem.

Najwyraźniej widać to w kreacji Wiesława Cichego. Gra Bruna, tego bardziej nieudanego z dwóch braci - bohaterów. Biedny Bruno kładzie każdą życiową rolę: od urodzenia brzydki i gruby, w szkole dręczą go koledzy, jako nauczyciel nie ma posłuchu, jako mąż - czuje się niespełniony, jako ojciec - nie rozumie syna. Cichy pokazuje wszelkie przywary Bruna jako drobne słabości, wspólne nam wszystkim. Za to okrasza je dziesiątkami komentarzy, złośliwych względem samego siebie - i te brzmią zarazem tragicznie i zabawnie.

Drugi z braci - Michel (Adam Cywka) jest niemal niewidzialny. Jego losy nie są tak tragiczne jak Bruna. Michel w porę zorientował się, że walczyć oznacza cierpieć i już na początku poddał się, wycofał z wszelkich życiowych aktywności poza naukową - niestety na scenie wypada to dość bezbarwnie.

Bruno to seks. Michel to mózg. Dwa fetysze współczesności. Każdy prowadzi w ślepą uliczkę. A kto odpowiada za taki stan rzeczy? Kto stworzył świat bez norm, bez drogowskazów, bez autorytetów i oparcia, który coraz bardziej, nieodwracalnie pogrąża się w obłędzie? Odpowiedź brzmi: wszystkiemu winni są hipisi. To pokolenie roku 1968 ze swoją obyczajową rewolucją zanegowało normy, które jako tako trzymały jeszcze tę rzeczywistość w kupie.

Książka Houellebecqa zasłynęła nie tyle warstwą intelektualną, co obyczajową - sporo tam opisów seksu i to nie takiego po ciemku między mężem a żoną. Twórcy adaptacji wyraźnie jak mogli unikali dosłowności. O seksie dużo się na scenie mówi - bo przecież on jest motorem dzisiejszej cywilizacji - ale mimo że plakat reklamujący sztukę ukazywał kilkanaście nagich postaci, golizny nie ma tu wcale. Sławetna scena orgii została znów przerobiona na komedię. Aktorzy przebrani za penisy ruszają w radosny tan, w tle zaś przyglądają im się różowiutkie waginy. Z jednej z nich w końcu wychyli się głowa narratora.

Houellebecq odmalował dramatyczny obraz współczesności - Rubin nie powtarza go za nim, pozwala sobie na polemikę. Do sztuki dopisał m.in. scenę, w której Kinga Preis (Anabelle, dziewczyna Michela), czyta początek bajki o Królowej Śniegu. O tym, jak diabelskie lustro rozprysło się na milion kawałków i rozsypało po ziemi. Jeśli komuś wpadło do oka, już zawsze dostrzegał tylko to, co złe. To jawny przytyk do Houellebecqa - czy doprawdy rewolucja obyczajowa przyniosła nam tylko to, co złe?

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji