Artykuły

Kopina. Henryk Kowalczyk tworzy ośrodek kultury i sztuki

Bez rozgłosu, dzięki systematycznej pracy z pasjonatami teatru ze wsi i małych miasteczek, Henryk Kowalczyk tworzy nowy ośrodek twórczy kultury i sztuki w nieznanej nikomu Kopinie.

Henryk Kowalczyk jest postacią znaną w środowiskach offowego teatru dzięki swej grupie Scena 6, powołanej w 1975 r., która sporo występowała w Europie, i doceniano ją nagrodami. W 1994 roku Scena 6 dała ostatnią swą premierę - spektakl "Heretycka symfonia". Kowalczyk zaczął szukać dla siebie innego miejsca w przestrzeni teatru.

Założył Fundację Sztuki Brunona Schulza. W ogromnej piwnicy kamienicy przy ul. Rybnej, a więc w miejscu niecieszącym się dobrą sławą, stworzył Pączkarnię, rodzaj ośrodka kultury dla młodych ludzi. Najważniejszą dekoracją był tam zachowany oryginalny przedwojenny piec centralnego ogrzewania, który przychodzącym tam ludziom wydawał się jakimś tajemnym, wprost nieziemskim obiektem. Lecz fundację stamtąd wyrzucono, bo dom miał iść na sprzedaż. Nie poszedł, po Pączkarni nie ma śladu, nie dzieje się tam nic, co mogłoby radykalniej zmieniać status tej części Starego Miasta.

Od kilku lat Henryk Kowalczyk pracuje w Wojewódzkim Ośrodku Kultury, zajmując się teatrem. Instruktor jeździ w teren, prowadzi najróżniejsze przeglądy. Ale to robota rutynowa. Natomiast w krótkim czasie Kowalczyk rozwinął wymyślony przez siebie Festiwal Teatrów Niewielkich, któremu przyświeca idea łączenia amatorów zafascynowanych teatrem i zawodowców.

Teraz natomiast wykreował długofalowy projekt "Wyżyna teatralna", bardzo dobrze oceniony w Narodowym Centrum Kultury w Warszawie i przez NCK wspierany finansowo. To doprawdy godna uwagi i fascynująca działalność, prowadzona nie na szerokich wodach sławnych teatralnych scen kraju, ale jakby od dołu, poprzez wspieranie rozwoju lokalnych inicjatyw teatralnych. A mało kto wyobraża sobie, jak wiele jest tych inicjatyw, borykających się z najróżniejszymi problemami. To im wychodzi naprzeciw ten projekt Kowalczyka, projekt dobrze pomyślany. Najpierw odbyły się Instruktorskie Kursy Kwalifikacyjne i to ich uczestnicy mają być liderami, kadrą projektu "Wyżyna teatralna". - Ja się cieszę, bo oni naprawdę chcą coś robić - mówi.

Dzięki pomocy gminy Cyców i starostwa w Łęcznej, znaleziono miejsce, gdzie mogliby zjeżdżać się admiratorzy teatru z wiosek i małych miejscowości. To szkoła w Kopinie, wsi w gminie Cyców, w powiecie Łęczna, wybudowana społecznie, a nieczynna od dziesięciu lat. I co więcej, wójt, jak i inni znaczący na tym terenie ludzie bardzo pomysł Henryka Kowalczyka wspierają. Już niedługo, bo najpierw w dniach 24-25 czerwca, a potem 27-28 września nieznana nikomu Kopina stanie się teatralnym pępkiem Lubelszczyzny. Przyjedzie tu ponad 220 osób, w pierwszym terminie teatry dziecięce, w drugim młodzieżowe. Zakłada się jednak, że pojawią się aktorzy amatorzy w wieku od ośmiu co najmniej do 70 lat.

Tak w Kopinie ma być co roku. Te firmowane przez WOK przedsięwzięcia zgrywają się z projektami Fundacji Sztuki Brunona Schulza. Fundacja wystąpiła do gminy o użyczenie tej szkoły na kilkanaście lat. - To miejsce jest na boku świata. Ludzie są tam skazani na siebie, ale przez to bardziej skoncentrowani. Piękne miejsce. Szkoła zmieniłaby się w rodzaj domu twórczego - mówi Kowalczyk. I wyjaśnia: - "Wyżyna" to słowo klucz. Chciałbym, żeby z czasem rozwinęła się "Wyżyna plastyczna" czy "Wyżyna tańca".

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji